Mieszane nastroje w Europie i niewielkie zmiany na Wall Street
Krzysztof Tkocz, DM BDM
Czwartkowe notowania na GPW i na innych europejskich parkietach przebiegały w mieszanych nastrojach. WIG20 przy obrotach sięgających 731 mln PLN zyskał 1,0% i zatrzymał się tuż pod progiem 1700 pkt. Tego dnia do najmocniejszych polskich blue chipów należały takie podmioty jak: JSW (+12,5%), Santander (+3,9%) oraz Pekao (+3,4%). Z drugiej strony znalazły się m.in. takie spółki jak: Cyfrowy Polsat (-2,9%), KGHM (-2,3%) oraz CD Projekt (-1,5%). Tego dnia sWIG80 zakończył sesję wzrostami, zyskując 0,7%, negatywnie wyróżnił się mWIG40, który stracił 0,1%. W czwartek najmocniejszym indeksem okazała się odzieżówka (+2,3%), natomiast najsłabszym była chemia (-2,4%). Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniły się akcje spółki Mo-Bruk, które urosły 17,4% po wynikach i konferencji inwestorskiej za 2Q’22. Na innych europejskich parkietach panowało niezdecydowanie wśród inwestorów, DAX poszedł w górę o 0,5%, CAC40 zyskał 0,3%, a FTSE100 zakończył notowania ze zwyżką na poziomie 0,4%. W dniu wczorajszym Bank Centralny Republiki Turcji obniżył stopy procentowe (referencyjna stopa procentowa TCMB została obniżona o 100 punków bazowych, z 14% do 13%) pomimo szalejącej w kraju inflacji. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi zmianami głównych indeksów. Tego dnia zarówno Nasdaq jak i S&P500 zyskały 0,2%, a Dow Jones finiszował 0,1% na plusie. Aktualnie ponad 90 spółek z indeksu S&P 500 opublikowało wyniki za 2Q, z czego 82% przebiło oczekiwania analityków. Na rynku ropy kontrakty na WTI na wrzesień są wyceniane po 90,1 USD za baryłkę, a za USD przychodzi nam płacić 4,69 PLN. W Azji zarówno Shanghai Composite Index jak i Nikkei kończą notowania na delikatnym minusie. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą się na czerwono.
Powrót ostrożnego optymizmu
Kamil Cisowski, DI Xelion
Wprawdzie czwartkowa sesja rozpoczęła się od spadków, ale zgodnie z naszymi podejrzeniami z wczorajszego komentarza dość szybko przewagę zaczął zdobywać popyt. Pod kreską zamknął się spośród głównych indeksów wyłącznie IBEX (-0,05%), pozostający i tak tegorocznym liderem kontynentu (-3,25% YTD). Na pozostałych rynkach wzrosty wyniosły od 0,35% (FTSE100) do 1,00% (FTSE MiB). Finalny odczyt CPI w strefie euro nie przyniósł rewizji (z poziomu 8,9% r dla głównego wskaźnika i 4,0% r/r dla inflacji bazowej), publikowane w trakcie dnia dane z USA wciąż nie mają nic wspólnego ze scenariuszem poważnej recesji. Wprawdzie nieco silniej od oczekiwań spadła sprzedaż domów na rynku wtórnym (4,81 mln vs. konsensus 4,87 mln), ale tygodniowa liczba wniosków o zasiłek okazała się lepsza od prognoz (250 tys. vs. konsensus 265 tys.), a najważniejsza publikacja dnia, czyli indeks Fed z Filadelfii odchyliła się od nich bardzo wyraźnie (6,2 pkt. vs. konsensus -4,9 pkt.). Jest to kolejny odczyt z amerykańskiego przemysłu, który wydaje się sugerować, że recesja za oceanem wcale nie jest przesądzona.
WIG20 wzrósł o 1,0%, sWIG80 o 0,65%, jedynie mWIG40 spadł o 0,14%. Jakiekolwiek odbicie po środowej wyprzedaży musi cieszyć, ale trudno na razie doszukiwać się w nim jakichkolwiek sygnałów przełomu. Absolutnym bohaterem dnia było JSW (+12,47%), które rosło bardzo silnie pomimo braku istotnych informacji ze spółki, ale wydaje się, że lekką poprawę sentymentu uwolniły głównie dobre wyniki PKO (+2,53%). W drugim szeregu drożejący bardzo silnie po raporcie Mo-Bruk (+17,35%) nie zrównoważył niestety rozczarowania wynikami Tauronu (-6,22%).