Poranek maklerów: Słabe odbicie w Warszawie

Wystarczył jeden dzień strachu (wtorek) i znów rynek ruszył w przeciwną stronę. WIG20 poszedł wczoraj w górę, podobnie jak WIG.

Publikacja: 07.07.2022 08:59

Poranek maklerów: Słabe odbicie w Warszawie

Foto: Fotorzepa

Dwa pozostałe główne wskaźniki spadły, przy czym najwięcej dostało się małym spółkom – minus 2 proc. Obroty na całym rynku wzrosły o 100 mln do 1,1 mln zł. Ale Warszawa słabo wypadła na tle Europy. Na przykład paryski CAC40 zyskał wczoraj ponad 2 proc.

W USA niewielkie wzrosty, za to dziś Nikkei zyskuje 1,5 proc.

Dane z 8.00 rano z RFN pokazały spadek majowej produkcji przemysłowej o 1,5 proc. rok do roku.

Dziś posiedzenie RPP.

RPP pomiędzy recesją i rekordową inflacją

Kamil Cisowski, DI Xelion

Zadaniem dla europejskich rynków w środę było opanowanie paniki, która dzień wcześniej przetoczyła się przez Europę. Kontrakty futures sugerowały wyraźne odbicie na starcie handlu. Nie udało się to tylko w Hiszpanii, gdzie IBEX spadł o 0,14% pod presją silnej przeceny banków. Na pozostałych głównych rynkach widzieliśmy wzrosty od 1,04% (FTSE MiB) do 2,03% (CAC 40).

Głównym tematem w Europie stał się kryzys polityczny w Wielkiej Brytanii. Pomimo odejścia 40 członków gabinetu brytyjski premier Boris Johnson wciąż odmawia rezygnacji, podjął nawet kontrofensywę, wyrzucając z rządu jednego ze swoich przeciwników w partii - Michaela Gove’a. Niewiarygodna zdolność Johnsona do utrzymywania się przy władzy pomimo kryzysu gospodarczego (Wielka Brytania może w najbliższych kwartałach mieć najniższy wzrost gospodarczy z państw G20, a inflacja do końca roku prawdopodobnie osiągnie poziom 11% r./r.) i kolejnych skandali obyczajowych będzie jednak poddawana kolejnym próbom. Serwisy informacyjne sugerują, że w celu odwołania premiera zlikwidowane zostaną partyjne reguły, zgodnie z którymi ponowne wotum nieufności nie może mieć miejsca szybciej niż rok po poprzednim. Jeżeli członkowie parlamentu, którzy odeszli z jego gabinetu w tym tygodniu zagłosują tym razem za, Johnson straci władzę, co może mieć miejsce nawet w przyszłym tygodniu.

Warszawa ma za sobą kolejny bardzo trudny dzień. Wprawdzie WIG20 wzrósł finalnie o 0,63%, ale mWIG40 spadł o 1,12%, a sWIG80 o 1,95%. Obroty przekroczyły 1,1 mld zł. Wyniki małych i średnich spółek znacznie lepiej oddają ogólny nastrój, który obciążała poważna przecena spółek energetycznych (WIG-energia spadł o 3,42%). Dywergencja wynikała w części z tego, że mBank (+1,95%) i Pekao (+1,46%) radziły sobie wyraźnie lepiej niż cały sektor, a przede wszystkim ING BSK (-4,05%) i BNP (-5,82%), ale wywołała ją przede wszystkim ogromna zwyżka Allegro (+15,78%) po informacjach o powołaniu prezesa, wspierana zachowaniem technologii dzień wcześniej. Gigantyczne obroty (250 mln zł) sugerują, że mieliśmy do czynienia z prawdziwym short-squeezem, a rejestr krótkich pozycji na spółce zapewne ulegnie modyfikacji. Świetnie radził sobie także CD Projekt (+6,12%).

Pierwsze godziny sesji na Wall Street przyniosły po prostu wyczekiwanie na „minutki” Fedu w okolicy poziomów neutralnych. Zarówno wskaźnik ISM dla sektora usługowego (spadek z 55,9 pkt. do 55,3 pkt., wyraźnie mniejszy niż sugerowały oczekiwania na poziomie 53,9 pkt.), jak i liczba nowych ofert pracy (11,25 mln, 200 tys. powyżej oczekiwań) okazały się wyraźnie lepsze. Raport z dyskusji z ostatniego posiedzenia FOMC nie przyniósł żadnych zaskoczeń, być może poza tym, że podwyżka o 75 pb. nie była jednomyślna. Pomimo że niemal przesądza on, iż niezależnie od sytuacji rynkowej w lipcu zobaczymy analogiczny ruch, a rentowności obligacji 10-letnich wzrosły wczoraj o 12 pb, do 2,93% (dwuletnich jeszcze silniej), rynek akcji zareagował na niego wzrostami. Można to interpretować jako zadowolenie z faktu, że FOMC wciąż zachowuje niezdrowy optymizm dotyczący wzrostu w kolejnych kwartałach, nam znacznie bliższe jest tłumaczenie, że w kontekście retoryki Fedu ropa wyznaczyła nowe minima, testując przejściowo poziom 96 USD/bar. (rano WTI kwotowane jest już ponad dwa dolary wyżej). Podtrzymujemy opinię, że w obliczu wydarzeń trzech tygodni upływających od czerwcowego posiedzenia lipcowe posiedzenie przyniesie rewizję komunikacji dotyczących działań w drugiej połowie roku. Okres wakacyjny może przynieść naszym zdaniem obniżenie oczekiwań co do punktu docelowego stóp w tym roku do co najmniej przedziału 300-325 pb. (podwyżka o 75 pb. w lipcu, o 50 pb. we wrześniu, o 25 pb. w listopadzie i brak dalszych działań w grudniu).

Oczekujemy, że czwartkowa sesja rozpocznie się w Polsce i Europie na plusach. Pozytywne zachowanie rynków azjatyckich, osłabienie dolara, a przede wszystkim wyraźne odbicie cen miedzi, która notowana jest już 6 proc. powyżej wczorajszego dołka, przynoszą spójny obraz poprawy nastrojów. W Warszawie spodziewamy się m.in. silnego odreagowania KGHM. Rynki globalne będą bardzo wyraźnie przyglądały się wypowiedziom J. Bullarda i C. Wallera. O ile pierwszy z tych członków FOMC, czołowy „jastrząb” Komitetu, niekoniecznie wesprze wzrosty, drugi, znacznie bardziej umiarkowany, może dać sygnał, że ryzyka inflacyjne zaczynają maleć.

Dla krajowego rynku naturalnie kluczowa okaże się decyzja RPP ws. podwyżek stóp. Scenariuszem bazowym pozostaje podwyżka o 75 pb., której oczekuje większość ekonomistów, ale o ile inne głosy dotyczą raczej ruchu o 100 pb., my widzimy niezerowe prawdopodobieństwo ruchu o 50 pb. Niezależnie od emocji, które budzi słabość polskiej waluty, klucz do jej przerwania leży w rękach Rady EBC, a nie RPP, złoty nie ma szans na aprecjację przy dalszym osłabieniu euro. RPP powinna w naszej opinii reagować nie na to, a na sygnały gwałtownego hamowania polskiej gospodarki, które może wkrótce gwałtownie przybrać na sile, jeżeli nie dojdzie do przełomu na rynku gazu, niezbędnego, by Niemcy, a za nimi cała UE, nie wpadły na przełomie tego i przyszłego roku w poważną recesję.

W mieszanych nastrojach

Remigiusz Lemke, BM mBanku

Mimo nie najgorszych nastrojów panujących za oceanem początek dnia na GPW wypadł mieszanie. WIG20 oscylował w okolicy wtorkowego zamknięcia i miał wyraźny problem z określeniem jednoznacznego kierunku. Sytuacja poprawiła się w godzinach przedpołudniowych. Ostatecznie indeks największych spółek zamknął dzień wzrostem o 0,63%.

W samym indeksie panowało jednak znacznie większe poruszenie, niż mogłaby na to wskazywać stopa zwrotu. Z jednej strony mieliśmy Allegro, które wczoraj zdrożało o 15,78% i zamknęło się na najwyższych poziomach od połowy kwietnia. Tak mocne zachowanie oznacza również przełamanie ważnego oporu zlokalizowanego w okolicy 25 zł. Aktualnie kluczowym celem dla sytuacji technicznej jest przynajmniej utrzymanie tej zdobyczy, ponieważ pojawiają się pierwsze sygnały świadczące o możliwości zakończenia dotychczasowego średnioterminowego trendu. Najbliższe techniczne wsparcie mieści się na wysokości 23 zł.

Po przeciwnej stronie znalazły się walory PGE, które realizują negatywny scenariusz odejścia od strefy oporowej 10,6-11 zł. Wczorajszy spadek kursu doprowadził do przełamania wsparcia 10,02 zł. W tle mamy niekorzystne sygnały płynące z analiz MACD. W przypadku kontynuacji spadków najbliższe techniczne wsparcie to okolice dwustusesyjnej średniej, czyli 9,11 zł.

Krajowe indeksy słabe na tle rynku

Kajetan Sroczyński, BDM

Wczorajsza sesja mimo skromnego wzrostu WIG20 (+0,6%) pokazuje, że inwestorzy są negatywnie nastawieni do rynku i cały czas obawiają się recesji. Strona popytowa nie była zainteresowana spółkami paliwowymi ani surowcowymi. PGE oraz JSW zakończyły dzień przecenami o prawie sześć procent, tym samym kontynuując spadki. Wyjątkową siłę za to pokazało Allegro (+15,8%). Indeksy średnich i małych spółek wczoraj zakończyły dzień pod kreską. mWIG40 poszedł w dół o 1,1%, a sWIG80 zniżkował o 2%. Szeroki indeks WIG zyskał 0,1%. Obroty były podobne to poprzednich sesji i wyniosły 1,1 mld PLN, z czego 1 mld przypadł na WIG20.

W ujęciu sektorowym 7 branż zanotowało wyraźny spadek, najwięcej straciły WIG-media (-4,5%) oraz WIG-energia (-3,4%). Najlepiej poradziły sobie WIG-gry (+4,5%) oraz WIG-odzież (+3%). Kupujący zdecydowanie w środę woleli zachodnioeuropejskie akcje. Mimo tego, że indeksy nie odrobiły strat z wtorku to zakończyły dzień sporo nad kreską. DAX wzrósł o 1,6%, FTSE 100 poszedł w górę o 1,2%, CAC 40 zakończył dzień ponad 2% na plusie. Wzrostom przewodził sektor IT oraz nieruchomości, pod kreską znajdowała się jedynie energetyka.

W USA małe wzrosty, Dow Jones Industrial wzrósł o 0,2%, S&P 500 i Nasdaq zyskały po 0,4%. Inwestorzy czekają na rozpoczęcie sezonu wyników aby ocenić sytuacje fundamentalną spółek w otoczeniu recesyjnych nastrojów.

Wczoraj na rynku walutowym sytuacja była wyjątkowo nieprzyjemna dla polskich importerów, ponieważ złoty kontynuował spadki. Wyjątkowo mocno stracił w stosunku do dolara, którego rano można nabyć za 4,67 PLN. Euro obecnie kosztuje 4,77 PLN. Cena ropy po spadkach na początku tygodnia utrzymuje się na poziomie ok. 100 USD/bar. Złoto za uncję na rynku kosztuje niewiele poniżej 1750 USD. Na bitcoinie nadal trwa konsolidacja w okolicach 20 tys. USD za sztukę.

Dzisiaj RPP podejmuje niezwykle ważną decyzję w sprawie stóp procentowych. Oczekuje się zwyżki o 75 pb. Oprócz tego o 8:00 dowiemy się jaka była produkcja przemysłowa z Niemczech, a o 13:30 zostanie opublikowany protokół z posiedzenia EBC. KE ma dzisiaj również opublikować prognozy gospodarcze. Czwartek rozpoczyna się wzrostami na azjatyckich indeksach oraz kontraktów terminowych indeksów amerykańskich. Kontrakty na DAX wzrosły rano już o ponad 1%. zag

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego