To danina od ponadprzeciętnych zysków, co pozwoli zwiększyć tegoroczne wpływy do budżetu o około 800 mld forintów (ok. 9,5 mld zł). Dotknie spółki z różnych branż, jednak przede wszystkim zapłacą przedsiębiorstwa z sektorów bankowego, energetycznego, ubezpieczeniowego i telekomunikacyjnego. Rząd planuje konsolidację fiskalną oraz liczy, że tegoroczny deficyt budżetowy wyniesie 4,9 proc. PKB, także dzięki nowym wpływom.
Reakcja rynku była jednoznaczna. Indeks szerokiego rynku BUX zanurkował w czwartek o 5,5 proc., forint w relacji do euro był rekordowo słaby, a rentowność papierów dziesięcioletnich sięgnęła 7,07 proc. Historyczne minimum osiągnął kurs HUF/PLN, który spadł do 1,16. Rośnie premia za ryzyko inwestowania nad Dunajem.
Węgierskim aktywom ciąży także zapowiedź wiceprezesa banku centralnego o spowolnieniu tempa podwyżek stóp procentowych. Podczas poprzednich posiedzeń władze monetarne zdecydowały dwukrotnie o wzroście głównej stopy procentowej o 100 pb. Analitycy oczekują, że we wtorek bank centralny podniesie koszt pieniądza na Węgrzech o 50 pb., do 5,9 proc. Inflacja w kwietniu przyspieszyła do 9,5 proc., a w kolejnych miesiącach powinna być już dwucyfrowa. Bank zbliża się do końca cyklu podwyżek i szacuje, że inflacja wróci w okolice celu inflacyjnego 3 proc. w I połowie 2024 r.