Poranek maklerów: Rynki akcji kapitulują, czas na zwrot?

Czarna seria indeksów akcji wczoraj była kontynuowana. Po przekraczającym 3 proc. spadku S&P 500 oraz ponad 4-proc. spadku Nasdaqa analitycy piszą nawet o kapitulacji rynku akcji na Wall Street. Wcześniej kolejny słaby dzień zanotowały indeksy w Europie.

Publikacja: 10.05.2022 09:11

Poranek maklerów: Rynki akcji kapitulują, czas na zwrot?

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Obrazu sytuacji dopełniają dwucyfrowe spadki najważniejszych kryptowalut, w tym bitcoina. Dzisiejszy poranek przyniósł lekkie odbicie na giełdach azjatyckich i stabilizację futures na indeksy europejskie. Czyżby była to zapowiedź tak oczekiwanego ustabilizowania nastrojów?

Tematem numer jeden wciąż inflacja i rentowności obligacji

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Bank Polska

Nowy tydzień nie przyniósł nowych trendów na rynkach akcji – obserwowaliśmy kontynuację spadków i wyraźny odwrót inwestorów od ryzykownych aktywów. W przypadku krajowego WIG20 mamy kolejną z rządu zniżkową sesję, a wybicie w dół poziomu 1 800 pkt. na początku maja potwierdza obowiązujący trend spadkowy. Warto zauważyć, że WIG20 testuje 61,8-proc. zniesienie fali wzrostowej trwającej od marca 2020 do listopada 2021, który to poziom można uważać za istotne wsparcie. Natomiast kolejnym ważnym poziomem wsparcia jest dopiero rejon ok. 1500-1550 pkt., czyli lokalne minima z października oraz kwietnia i maja 2020 r. Z drugiej strony przy analogicznych minimach znajduje się już WIG20USD, co może wspierać zainteresowanie rynku przez kapitał zagraniczny. Ponadto poziom wyprzedania WIG20 (mierzony wskaźnikiem RSI) jest już większy niż m.in. w okolicach dołków z lutego br., listopada 2021 albo października 2020 r. i w ostatnich latach niższe poziomy obserwowane były tylko w marcu 2020 oraz grudniu 2015 r.

Jeżeli chodzi o zachowanie poszczególnych spółek na GPW to wczoraj pozytywnie wyróżniły się akcje Arctic Paper (+9,3%) po znacząco lepszych od oczekiwań wynikach za 1Q’22 oraz zapowiedziach prezesa odnośnie utrzymania korzystnych tendencji biznesowych również w kolejnych kwartałach br. Z drugiej strony mocno spadał np. KGHM (-6,1%, najmocniej wśród WIG20), który w piątek wybił się dołem poniżej istotnego wsparcia na poziomie 130 zł. Jeżeli chodzi o pozostałe klasy aktywów na krajowym rynku to kolejne wieloletnie rekordy rentowności biją 10-letnie obligacje skarbowe, które w trakcie wczorajszej sesji dotknęły poziomu 7,0% (najwyżej od kryzysu finansowego pod koniec 2008 r.). Z drugiej strony umiarkowane umocnienie odnotował złoty, a kursy EUR/PLN oraz USD/PLN odbiły od lokalnych oporów.

Na parkietach zagranicznych również przeważały mocne spadki. O ile indeksy w Europie traciły ok. 2-3%, to większą skalę przeceny obserwowaliśmy w przypadku amerykańskich spółek technologicznych (Nasdaq -4,0%). Ciągle tematem nr. 1 wśród inwestorów są obawy odnośnie wysokiej inflacji, rosnących rentowności obligacji skarbowych oraz oczekiwane podwyżki stóp procentowych przez Fed na kolejnych posiedzeniach tego gremium, co może negatywnie wpłynąć na koniunkturę gospodarczą w kolejnych miesiącach.

Początek tygodnia (czyli zarówno wczorajsza, jak i dzisiejsza sesja) nie obfitują w istotniejsze publikacje makroekonomiczne. W takim otoczeniu może być trudno o zmianę obecnych kierunków giełdowych indeksów i panującego na giełdach strachu. Oczekujemy, że takim impulsem będą dopiero jutrzejsze dane o inflacji za kwiecień podawane w Niemczech (przed sesją) oraz przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Do końca dnia analogiczne dane podadzą inne duże, światowe gospodarki, w tym Polska (ostateczny szacunek – wg wstępnego odczytu kwietniowa inflacja dóbr i usług konsumpcyjnych wyniosła +12,3% r/r).

Kapitulacja Wall Street i kryptowalut

Kamil Cisowski, DI Xelion

Przed startem wczorajszej sesji trudno było znaleźć argumenty za rynkowym odbiciem i faktycznie okazało się, że europejskie rynki od samego początku dnia, pomimo startu niewiele poniżej poziomów neutralnych, rozpoczęły wyprzedaż. Finalny bilans dnia to przeceny od 2,15% (DAX) do 2,90% (Stoxx 600) na głównych indeksach, wzmocnione w ostatnich godzinach handlu kontynuacją załamania na Wall Street. WIG20 spadł o 2,14%, mWIG40 o 1,54%, a sWIG80 o 1,22%. Obroty na GPW nie przekroczyły 850 mln zł, co może zwiastować końcówkę wyprzedaży. Liderem spadków ponownie był KGHM (-6,1%), ale nie przestają tanieć też banki (-2,79%), które na poziomie sektora utraciły już od początku maja niemal jedną trzecią wartości. Po stronie pozytywów wymienić można tak naprawdę tylko wzrost notowań Allegro (+1,57%), będący w tak trudnym otoczeniu potencjalnym sygnałem, że spółka osiągnęła w piątek lokalny dołek.

S&P500 spadło wczoraj o 3,20%, a NASDAQ o 4,29%. Sesję trudno określić inaczej niż jako pełną kapitulację amerykańskiego rynku akcji. W kontekście wczorajszych wydarzeń ostrzeżenie, że płynność na rynkach się pogarsza w raporcie Fed o stabilności systemu finansowego, brzmi jak duże niedopowiedzenie. Jednocześnie uważamy, że wczorajsza sesja bardzo przybliżyła nas do znalezienia lokalnego ekstremum. Przede wszystkim, załamanie w końcu wywołało ucieczkę inwestorów do obligacji skarbowych, rentowność amerykańskich 10-latek spadła z 3,2% w pierwszej fazie dnia do 3,03% na zamknięciu. Niebagatelną rolę odgrywała w tym zachowaniu ropa – jej kwotowania powyżej 110 USD/b odgrywały poważną rolę w naszym wczorajszym pesymistycznym nastawieniu. Doniesienia o tym, że po sprzeciwie kilku członków UE, przede wszystkim Grecji, Unia wycofa się z planów zakazu transportu rosyjskich surowców statkami pod banderą państw należących do Współnoty, stały się jednak pretekstem do silnej, największej od 5 tygodni wyprzedaży surowca. Dla jej skali kluczowe wydaje się jednak to, że doszliśmy do punktu, gdzie z nagłówków prasowych wynika, że bessa i recesja są niemal nieuniknione.

Za sygnał zbliżającego się końca przeceny uznajemy też wczorajsze załamanie kryptowalut. Dwucyfrowe spadki najważniejszych z nich, w tym bitcoina, dopełniają obrazu wczorajszego dnia. Najbardziej kontrowersyjna klasa aktywów, pozostająca ostatnimi czasy w niezwykle wysokiej korelacji z NASDAQ, pozostawała jednak zaskakująco odporna na pękanie COVID-owej bańki. Przeceny po 20-50% YTD mogą robić wrażenie na innych inwestorach, natomiast na pewno nie są czymś, co spodowuje masowe odpływy z kryptowalut, które przez cztery miesiące roku wyglądały nie gorzej niż inne obszary sektora technologicznego. Poniedziałkowe przyspieszenie spadków było zapewne wywołane w dużej mierze załamaniem notowań algorytmicznego stablecoina TerraUSD, którego cena w szczycie paniki spadła do 69 centów, przeszło 30% poniżej teoretycznej wartości. Kapitalizacja TerraUSD wynosiła „zaledwie” 18 mld USD, ale powiązanie z Luną, do wczoraj należącą do 10 największych kryptowalut oraz działania podjęte przez założyciela projektu i użytkowników (sprzedaż Bitcoina i Ethereum w celu stabilizacji ceny) pokazują, jak łatwo mogłoby dojść do implozji tego rynku w sytuacji kryzysu zaufania do Tetheru albo Binance Coin. Kryptowaluty wydają się wciąż znajdować w najwcześniejszej fazie pękania bańki, natomiast fakt, że „przyłączają się” w większym stopniu do wyprzedaży może być sygnałem, że rynek akcji jest już blisko lokalnego dołka.

Zaskakująco dobrze zachowują się dziś rynki azjatyckie, rośnie m.in. giełda w Szanghaju, silnie odbijają notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy. Oczywiście schemat, w którym poranek przynosi nadzieję na wzrosty, a wieczór pogłębienie spadków inwestorzy mają w ostatnich tygodniach przećwiczony do bólu, natomiast dziś szanse na zmianę sentymentu wydają się dość wysokie. Do prawdziwego przełomu niezbędne jednak będą dobre jutrzejsze dane o amerykańskiej inflacji.

Ważny dzień dla kredytobiorców i banków

Adam Dudoń, BM Alior Banku

Poniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację spadków, do najsłabszych rynków na globie należało wczoraj Wall Street – indeks S&P 500 potaniał o 3,2%, Nasdaq przecenił się aż o 4,3%. W Europie traciła zdecydowana większość indeksów, a wśród najsłabszych z nich znalazł się francuski CAC40 (-2,8%). Na dzisiejszej sesji azjatyckiej zauważalnie zyskuje jedynie chiński indeks SSE Comp (+1%), na przeciwległym biegunie znalazł się Hang Seng (-2,3%). Po wczorajszych rozmowach z Węgrami ws. embarga na rosyjskie surowce energetyczne, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen napisała, że rozmowa przyniosła pewne postępy, lecz konieczne są dalsze rozmowy. Kongres USA dąży do zatwierdzenia niemal 40 mld USD pomocy dla Ukrainy.

Na krajowym parkiecie największy odpływ odnotowały spółki z indeksu WIG20 (-2,1%), wśród których przed spadkami obroniło się jedynie Allegro (+1,6%), PKN Orlen (+0,7%), Lotos (+0,6%) i PGE (+0,2%). Najsłabszym walorem w indeksie był KGHM (-6,1%), podążający za zniżkującymi cenami miedzi, za spółką znalazły się banki: Santanter (-4,1%), mBank (-4%) i Pekao (-3,7%). Dziś wstępnie rząd ma zająć się projektem pomocy dla kredytobiorców, w dodatku politycy wywierają presję na podwyższenie oprocentowania lokat bankowych, stąd słabość sektora nie dziwi. W indeksie mWIG40 (-1,5%) w czołówce znalazł się Benefit (+6,5%), Tauron (+3,1%) i Grupa Azoty (+2,5%), a o przeszło 5% przecenił się Comarch, Inter Cars, Famur, TS Games i XTB. Grupa Inter Cars podała po wczorajszej sesji wyniki sprzedażowe, skonsolidowane przychody w kwietniu wyniosły 1,14 mld zł (+19% r/r). W indeksie sWIG80, po publikacji dobrych wyników na szczycie znalazł się Arctic Paper (+9,3%), a na dnie znalazło się R22 (-6,5%) – zarząd spółki rekomenduje by całość zysku netto za 2021 r. przenieść na kapitał zakładowy, w zamian za dywidendę proponuje skup akcji własnych o wartości 14,3 mln zł. Z pozostałych spółek: Zysk netto BNP Paribas w I kw. wyniósł 278 mln zł wobec 164 mln zł rok wcześniej, niewiele poniżej konsensusu na poziomie 284 mln zł.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego