Wcześniej indeks spadł w rejon 1720 pkt. i tracił około 2 procent niesiony na południe przeceną 20 walorów w koszyku. Bilansem sesji jest również wykreślenie nowego minimum fali spadkowej oraz potwierdzenie czwartkowego przebicia lutowego dołka. Odbudowanie się rynku z dynamicznego spadku może jawić się jako pokaz siły, ale starczy spojrzeć na oddech rynku w indeksie, by dostrzec selektywny popyt na spółki surowcowe i dalszą przecenę spółek bankowych. W istocie kosmetyczna zmiana WIG20 była w największym stopniu pochodną 4-procentowych wzrostów JSW i Lotosu oraz trzyprocentowych PGNiG i PKN Orlen. Do grona spółek rosnących dołączyły jeszcze tylko Allegro i PZU, a 14 walorów z 20 zanotowało mniej lub bardziej dynamiczne przeceny. Niemniej, obrót na spółkach drożejących wskazuje, iż kolejny tydzień spadków zachęcił kapitał do selektywnego operowania na rynku i stąd tak silna polaryzacja w zachowaniu spółek z WIG20. Z perspektywy technicznej najważniejszym elementem sesji jest wykreślenie świecy z dynamicznym dolnym cieniem w rejonie psychologicznej bariery 1700 pkt. Jak zawsze w przypadku takiego układu dopiero kolejna sesja pokaże, czy popyt zbuduje formację odwracającą trend. Niemniej, wspomniany wcześniej selektywny popyt i obraz techniczny rynku będą sprzyjały popytowi na starcie nowego tygodnia. Problemem może być zachowanie giełd bazowych, które mają za sobą tydzień kontynuacji przecen i porażek popytu w budowaniu odbić po ostatnich spadkach. W istocie korelacja WIG20 z indeksami rynków bazowych jawi się teraz jako groźna dla średniookresowej kondycji indeksu i potencjalny impuls do szybkiego wygaszenia korekty przeceny w Warszawie.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.