Kupujący już kolejny dzień z rzędu znajdują się pod presją niedźwiedzi, co skłania do ponownego oszacowania szans i zagrożeń dla rynku kapitałowego.
Początek dzisiejszej sesji na Starym Kontynencie sygnalizował chęć odreagowania ostatnich spadków, a wzrosty zostały również chwilowo napędzane przez doniesienia o możliwych rozmowach pokojowych między Rosją a Ukrainą. Sentyment jednak uległ pogorszeniu, a na rynkach zaciążyły m.in. wypowiedzi Bullarda oraz wczorajsze minutki FED. Najlepiej radzącymi sobie sektorami w Europie były m.in. chemia oraz ochrona zdrowia. Gorzej radziły sobie technologie, które cały czas znajdują się pod presją wysokich rentowności obligacji skarbowych (w USA utrzymują się na niemal najwyższych poziomach od 3 lat). Sprzyjający dla europejskiej waluty był natomiast dzisiejszy protokół z ostatniego posiedzenia EBC, gdzie wielu decydentów uznało, że obecny poziom wysokiej inflacji wymaga podjęcia natychmiastowych kroków w kierunku normalizacji polityki, a dłuższy okres utrzymywania się inflacji powyżej celu, prowadziłby do zwiększonego ryzyka zahamowania wzrostu gospodarczego. Dlatego EBC nie może już sobie pozwolić na przyglądanie się wysokiej inflacji.
Na rynku amerykańskim nadal głównym moversem jest oczywiście wczorajszy protokół z zeszłego posiedzenia FOMC, gdzie wielu przedstawicieli Fed opowiedziało się za podwyżką o 50 pb zamiast podwyżki o 25 pb. Rynek zaskoczył dodatkowo dzisiejszy odczyt o ilości zasiłków dla bezrobotnych, które nieoczekiwanie spadły do najniższego poziomu od 1968 roku, co wydaje się łagodzić obawy o zbliżającą recesję.
Na rynku polskim kluczowym wydarzeniem dzisiaj była konferencja Prezesa Glapińskiego, który skomentował wczorajszą decyzję o podwyżce stóp procentowych o 100 pb. Szef NBP podtrzymał, że gospodarka polska utrzyma solidny wzrost, a postępująca inflacja jest w głównej mierze spowodowana czynnikami geopolitycznymi. Glapiński stwierdził, że obecna wysokość stóp wciąż nie jest wysoka, a polityka Banku Centralnego powinna wzmocnić złotego. Pomoc NBP miał zaoferować amerykański FED w ramach linii swapowych.
Polski WIG20 stracił dzisiaj 1,48%, a niemiecki DAX 0,52%. Na giełdzie amerykańskiej również dominują spadki. Technologiczny NASDAQ traci niemal 1%. Najgorzej radzi sobie w chwili obecnej RUSSELL 2000, który odnotowuje ponad 1,2-procentowe spadki.