Vikram Pandit, dyrektor generalny nowojorskiej grupy finansowej, poinformował pracowników, że obecny kwartał będzie najlepszy od 2007 roku, a w styczniu i lutym firma miała zysk. Kurs akcji tej spółki wystrzelił mocno w górę, na czym zyskały też inne firmy z branży. Duże wzrosty cen walorów zanotowały Bank of America, J. P. Morgan Chase i Wells Fargo. Kondycja Citigroup poprawiła się m.in. dzięki 45 miliardom dolarów z kasy państwa. Wielu inwestorów kupowało jej akcje w przeświadczeniu, że kryzys finansowy kończy się.

Ben Bernanke powiedział na spotkaniu w Radzie ds. Stosunków Międzynarodowych, że trzeba dokonać zmian w regulacjach, aby "wygładzić" przebieg okresów dobrej i gorszej koniunktury i zapobiec nadmiernym wahaniom na rynkach finansowych. Zwyżka ceny miedzi podbiła kurs akcji firmy wydobywczej Freeport-McMoRan, a technologiczna spółka Texas Instruments drożała, gdyż prognozuje osiągnięcie w tym kwartale przychodów zgodnych z oczekiwaniami analityków.

W Europie Dow Jones Stoxx 600 zyskał 5,1 proc. Mocno rosły ceny akcji UniCredit, Deutsche Banku, Barclays i HSBC. W Hongkongu notowania tego ostatniego podskoczyły o 14 proc. Tamtejsze władze prowadzą dochodzenie mające wyjaśnić przyczynę gwałtownego spadku ceny tych papierów w końcówce poniedziałkowej sesji, kiedy kurs spadł o 24 proc. Poprawiły się oceny Barclays. Rating podwyższyli mu analitycy Credit Suisse, zaś Ian Gordon, specjalista Exane BNP Paribas, powiedział, że prawdopodobnie londyński bank nie bździe musiał skorzystać z pomocy rządu.

Subindeks finansowy wskaźnika Dow Jones Stoxx600 zyskiwał 10 proc. Podobnie jak za oceanem drożały też firmy wydobywcze, wśród których wyróżniały się Antofagasta i BHP Billiton. Lepsze rekomendacje zachęciły inwestorów do kupna akcji Daimlera i Volkswagena. W regionie Azja-Pacyfik MSCI zyskał tylko 0,9 proc.