Najważniejsze wydarzenia z 26 X 2009 r.
• Koreański PKB wzrósł w III kwartale o 0,6% kw./kw.• Listopadowy indeks nastrojów konsumentów Gfk w Niemczech spadł do 4 pkt• Październikowy Dallas Fed, indeks aktywności przemysłu w regionie Dallas, wzrósł do minus 3,3% Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy Początki czwartkowej sesji na warszawskim parkiecie przebiegają podobnie, jak to było wczoraj. Rynek idzie w dół, ale aktywność inwestorów jest ograniczona. Sesje różni to, że o ile wczoraj w początkowej części dnia WIG zszedł do wsparcia, jakim była piątkowa luka hossy, to dziś przed południem dociera do bardziej istotnej bariery, jaką jest sierpniowy szczyt położony na wysokości 39,2 tys. pkt. Szybki powrót poniżej niego byłby niekorzystnym sygnałem dla rynku. Przekonywałby przy tym, że jego pokonanie w minionym tygodniu rzeczywiście nie było przełomowym wydarzeniem dla naszego parkietu.
Trudność sprawia wskazanie najbardziej prawdopodobnych przyczyn wczorajszej zniżki w Ameryce. W mediach przeważała opinia, że powodem były obawy przed wygaśnięciem ulg podatkowych związanych z kupnem domów. Wydaje się jednak, że większe wrażenie na inwestorach zrobił kolejny wzrost rentowności długoterminowych obligacji, który zapewne miał też wpływ na cieplejsze spojrzenie na dolara. Kwestia dochodowości obligacji pozostaje kluczowa z punktu widzenia kondycji rynku nieruchomości oraz skuteczności programów pomocowych, które w dużym stopniu były nastawione na zmniejszenie rynkowych kosztów pieniądza. Spółki finansowe traciły wczoraj dwa razy bardziej niż cały rynek. Efektem przeceny było przełamanie przez S&P 500 wsparcia w postaci wrześniowej górki, położonej nieco poniżej 1075 pkt. To poważny argument na rzecz trwalszego pogorszenia nastrojów. Jego skala powinna być przynajmniej taka, jak w czerwcu i lipcu. Wtedy indeks stracił niecałe 8%.
Inwestorzy wyraźnie pogodzili się z tym, że obecny sezon publikacji wyników finansowych nie stanie się pozytywnych impulsem dla koniunktury. Lepsze wiadomości trudno było sobie wyobrazić, a rynek i tak jest prawie na tym samym poziomie, co na początku sezonu wyników. Pojawia się przy tym pytanie, jak będą reagować inwestorzy, gdy dotychczasowe statystyki zaczną się pogarszać. Wciąż aktualne są szacunki analityków wskazujące na blisko dwa razy większą niż dotychczas skalę spadku zysku amerykańskich firm.
Na razie, po podaniu rezultatów przez 40% firm, regres zysku na akcję sięga nieco ponad 10%, a bez branży finansowej 14%. 80% przedsiębiorstw pozytywnie zaskoczyło zyskami. To przekłada się na oczekiwania analityków na kolejne kwartały. Zaczynają podnosić prognozy zysków. W porównaniu z sytuacją z początku obecnego sezonu wyników prognozy zysków na IV kwartał poszły w górę z 62,4% do 66,7% (nie licząc sektora finansowego spodziewany jest spadek o 6,5% wobec 8,1% w początkach sezonu wyników). Optymistyczniejsze spojrzenie dotyczy też przewidywań rezultatów z I kwartału 2010 r. WYKRES DNIA