Globtrex: Tydzień korekty na giełdach w USA

Ostatni tydzień na giełdach w USA przyniósł korektę. W mojej ocenie jest to korekta miesięcznej fali wzrostów. Może ona potrwać jeszcze kilka sesji. Zasięg spadków dla indeksu S&P 500 można szacować na rejon 1118-1124 pkt.

Publikacja: 16.01.2010 10:01

Globtrex: Tydzień korekty na giełdach w USA

Foto: Globtrex.com

W dłuższej perspektywie na przełomie stycznia i lutego możliwe są nowe szczyty. Zasięg niewielki. W lutym możliwe jest przesilenie i wkroczenie rynku w okres spadków.

Na GPW w Warszawie od 8 sesji indeks WIG20 pozostaje w konsolidacji w rejonie 2428-2476pkt. W przyszłym tygodniu możliwe jest wybicie w dół. Wsparcie znajduje się w rejonie 2385-2400pkt. W dłuższej perspektywie możliwy jest atak na styczniowy szczyt (2481pkt.).

Od 22-go grudnia eurodolar pozostaje w korekcie wcześniejszych silnych spadków o zasięgu około 9 centów. Sądzę, że korekta tak szybko się nie skończy i może się jeszcze przeciągnąć o kilka tygodni. Po jej zakończeniu czekają nas dalszeistotne spadki. Dla złotego powinno to oznaczać jego osłabienie w kolejnych miesiącach.

[srodtytul]Rynek akcji w USA [/srodtytul]

Początek poniedziałkowej sesji przyniósł wzrosty i ustanowienie przez indeks S&P 500 nowego długoterminowego szczytu na poziomie 1149.7pkt. Po kilku minutach doszło do spadków. Sesja zakończyła się na niewielkim plusie. We wtorek przecena była kontynuowana, osiągnięte zostało lokalne dno na poziomie 1132pkt. Kolejne dwie sesje przyniosły odbicie.

W czwartek byki zaatakowały poniedziałkowy szczyt (1149.7pkt.) został on nieznacznie przekroczony (o 0.7pkt. do 1150.4pkt.). Końcówka sesji przyniosła spadki indeks zamknął się na poziomie 1148.5pkt. (na kontraktach oraz na rynku Nasdaq nie mieliśmy potwierdzenia w postaci nowego szczytu).

W czwartek po sesji i w piątek przed sesją na rynek napłynęły lepsze od prognoz wyniki kwartalne Intela oraz JP Morgan. Trochę lepsze były również raporty kwartalne. Reakcja kontraktów po publikacji o godzinie 13-tej wyników JP Morgan była negatywna. Piątkowa sesja na rynku kasowym rozpoczęła się od spadków idoprowadziła do znacznej przeceny. Dzienne dno wypadło na poziomie 1131.4pkt., indeks zamknął się na poziomie 1136pkt.

Wykres 1. Indeks S&P 500 w układzie dziennym[obrazek=http://grafika.parkiet.com/gparkiet/888312,132602,9.jpg]

Reakcja rynku na lepsze dane była negatywna, co może wskazywać, że po blisko miesięcznej fali wzrostów przeważa chęć realizacji zysków. Z grudniowego dna pojawiła się wzrostowa piątka. Ponadto kształtuje się formacja podwójnego szczytu. Gdyby doszło do przebicia linii szyi na poziomie 1132pkt. to spadki mogłyby dotrzeć w rejon 1114pkt. czyli doszłoby do przetestowania grudniowych szczytów.

W przyszłym tygodniu notowania z powodu święta rynek kasowy będzie pracował od wtorku. Pojawi się dużo wyników kwartalnych (najważniejsze: Citigroup, IBM, Bank Of America, Morgan Stanley, General Electric). Z danych makro najważniejsze będą wtorkowe i środowe dane z rynku nieruchomości.

Z listopadowego dna widoczna jest wzrostowa trójka. Podfala trzecia, która rozpoczęła się w grudniu wykształciła 5-falową strukturę ze szczytem na poziomie 1149.7pkt. W mojej ocenie na sesji w dniu 11-go stycznia mogła rozpocząć się korekta wzrostów z grudniowego dna.

Dotychczasowe korekty w ramach miesięcznej fali wzrostów trwały 2 i 3 sesje. Obecna korekta jest najdłuższa bo trwa już 5 sesji. To zwiększa prawdopodobieństwo, że znajdujemy się w korekcie miesięcznej fali wzrostów (podfali trzeciej). Może onapotrwać jeszcze kilka sesji. Jej dotychczasowy zasięg jest jeszcze zbyt mały. Sądzę, że docelowo rynek może spaść w rejon 1118-1124pkt.

W dłuższej perspektywie po zakończeniu korekty w postaci podfali czwartej oczekuję pojawienia się podfali piątej. Na przełomie stycznia i lutego rynek może osiągnąć nowe długoterminowe szczyty. Zasięg raczej niewielki, może do 1160pkt.Po pojawieniu się dużej wzrostowej piątki z listopadowego dna możliwe jest zakończenie wzrostów.

Późniejsze spadki i przebicie szczytu podfali trzeciej (1149.7pkt.) wygeneruje sygnał do otwarcia krótkich pozycji na dłuższy termin. Sygnał ten musi być następnie potwierdzony przez kolejne (np. pojawienie się pierwszej spadkowej piątki ze szczytu, zniesienie w całości całej podfali piątej).

Z marcowego dna indeks S&P 500 wzrósł już o ponad 70%. Utrzymanie takiego trendu przez kolejne miesiące jest nierealne. Więcej argumentów przemawia obecnie za tym, aby w średnim terminie budować krótkie pozycje. Gołym okiem widać, że sytuacja makroekonomiczna w USA jest fatalna. Nie ma co liczyć na zakończenie 10-letniej bessy już w marcu 2009 roku. Zadłużenie USA jest ogromne – na każdego obywatela jest to około 180 tys. dolarów!!! Wcześniej czy później trzeba będzie podnieść podatki jak również i stopy procentowe.

Gdy rozpoczną się spadki inwestorzy będą nadal w dobrych nastrojach, znakomita większość będzie zakładać, że jest to tylko lokalna korekta i za kilka miesięcy zobaczymy nowe szczyty. Dopiero po odbiciu, które okaże się tylko korekcyjne do świadomości inwestorów zacznie docierać możliwość dalszych silnych spadków.

Z długoterminowego dna z marca 2009 r. na poziomie 667pkt. widoczna jest na razie duża wzrostowa trójka (A-B-C). Krytyczne wsparcie wyznacza szczyt fali „A” na poziomie 956pkt. Z punktu widzenia teorii fal przebicie tego poziomu oznaczać będzie, że z marcowego dna pojawi się rzeczywiście tylko wzrostowakorekcyjna trójka (”A-B-C”) w długoterminowym trendzie spadkowym. Wygenerowany zostanie wtedy sygnał do spadków do nowych długoterminowych minimów.

[srodtytul]GPW w Warszawie[/srodtytul]

W ubiegłym tygodniu indeks WIG20 był słabszy na tle indeksów zachodnich. Szczyt z 5-go stycznia na poziomie 2481pkt. okazał się niezagrożony. W poniedziałek indeks wzrósł osiągając dzienne maksimum na poziomie 2476pkt. We wtorek doszło do spadków do 2436pkt. W środę na początku sesji osiągnięte zostało dzienne dno na poziomie 2428pkt. Potem doszło do odbicia, było ono kontynuowane w czwartek.

Na otwarciu osiągnięte zostało dzienne maksimum na poziomie 2478pkt. Przez cała sesję trwały spadki. Dzienne minimum wypadło na poziomie 2442.5pkt. W piątek po wzrostowej sesji w USA nasz rynek znowu poszedł w górę. Po osiągnięciu na początku sesji szczytu na poziomie 2469pkt. rozpoczęły się spadki. Ostatecznie indeks WIG20 zamknął się na poziomie 2442pkt.

Od ustanowienia szczytu w dniu 5-go stycznia, od 8 sesji indeks WIG20 konsoliduje się w rejonie 2428-2476pkt. Negatywny przebieg sesji w USA może spowodować presję na wybicie w dół z konsolidacji. W poniedziałek rynki akcji w USA nie pracują - ten czynnik może złagodzić negatywny wpływ piątkowej sesji. Poza tym, wielu inwestorów może odczytywać piątkowe spadki w USA jako zamykanie pozycji przed 3-dniowym weekendem. Wygląda więc na to, że dopiero we wtorek a może i dopiero w środę może się pojawić impuls do wybicia w dół z fazy konsolidacji.

Gdy do tego dojdzie możliwe są spadki do wsparcia w rejonie 2400pkt. a być może do lekko rosnącej linii trendu (patrz wykres 2). W piątek biegła ona na poziomie 2365pkt., w ciągu tygodnia podniesie się do 2385pkt. Na wykresie indeksu kształtuje się formacja klina, może być ona zwiastunem końca kilkumiesięcznej fali wzrostowej (fali C).

Wykres 2. Indeks WIG20 w układzie dziennym[obrazek=http://grafika.parkiet.com/gparkiet/888312,132603,9.jpg]

W dłuższej perspektywie możliwy jest kolejny szczyt na giełdach zachodnich. Wtedy na naszym rynku może dojść do ataku na linię oporu poprowadzoną przez szczytu z października, listopada, grudnia i stycznia.

Kolejne odbicia na naszym rynku są coraz słabsze, przekroczenie linii oporu – jeśli nastąpi może być krótkotrwale i nieznaczne.

Ryzyko na rynku w średnim i długim terminie jest duże. Odbicie z tegorocznego dna przyjmuje postać dużej wzrostowej trójki A-B-C. Przesilenie na rynkach zachodnich jest blisko i może doprowadzić do rozpoczęcia mocnej przeceny.

[srodtytul]Eurodolar[/srodtytul]

Pierwsza silna fala spadków na eurodolarze dotarła do poziomu 1.4217 USD. Od 22-go grudnia trwa korekcyjne odbicie. Jego zasięg nie jest duży, lokalny szczyt osiągnięty został na poziomie 1.4579 USD. W ostatnim tygodniu, od poniedziałku do czwartku trwała konsolidacja w rejonie 1.4453-1.4555 USD. W piątek w nocy doszło do wybicia w dół, dzienne dno osiągnięte zostało na poziomie 1.4336 USD, popołudniu doszło do odbicia. Eurodolar zamknął tydzień na poziomie 1.4386 USD.

Poniżej przedstawiliśmy długoterminowy wykres eurodolara. Obecna korekta trwa już 3 tygodnie. Wielu inwestorów stara się grać na spadki eurodolara. W mojej ocenie korekta może się jeszcze przeciągnąć przez kolejne kilka tygodni (patrz prognoza na wykresie). Uważam, że próba trwałego rozbicia dna z grudnia (1.4217 USD) już w ciągu najbliższych sesji może się nie udać.

Nie oznacza to oczywiście, że nie powinno się grać na spadki. W pewnym momencie trzeba będzie jednak krótką pozycję zlikwidować (np. po nieudanej próbie rozbicia grudniowego dna) i poczekać aż pojawi się kolejny dogodny moment do otwarcia krótkiej pozycji.

Kolejna fala spadków na eurodolarze powinna przynieść silną przecenę i spowoduje drastyczne pogorszenie sytuacji technicznej, porównywalne z tym co się wydarzyło w połowie 2008 roku, to wymaga jednak czasu, dlatego stawiam obecnie na kontynuację odbicia z grudniowego dna.

Wykres 3. Eurodolar w układzie dziennym[obrazek=http://grafika.parkiet.com/gparkiet/888312,132604,9.jpg]

Sytuacja fundamentalna jest obecnie oczywiście zupełnie inna. W ciągu tych 2 lat system finansowy w USA znalazł się w ogromnym kryzysie. FED bez opamiętania drukuje dolary bez pokrycia i ten czynnik przemawia przeciwko spadkom eurodolara.

Z drugiej strony problemy Grecji, Hiszpanii i za jakiś czas pewnie i innych krajów Unii Europejskiej powinny osłabiać euro. Fundamentaliści zarzucą mi oczywiście, że Prześlizguję się przez fundamenty wskazując tylko na te dwa i nie próbując analizować wszystkich.

Na taki zarzut można odpowiedzieć tylko w jeden sposób. Analiza techniczna jest obok analizy fundamentalnej całkowicie równoprawnym podejściem do analizy rynków finansowych. Wszystkie czynniki kształtujące ceny są już zdyskontowane na wykresach. Ostatni kryzys pokazał słabość analizy fundamentalnej, która nie potrafiła ostrzec nas przed możliwością tak ogromnego spadku cen akcji i wieluinnych aktywów.

Uważam , że 9-miesięczny trend wzrostowy na eurodolarze uległ zakończeniu. Pojawienie się kolejnej fali spadków na eurodolarze powinno przełożyć się na wielomiesięczny okres osłabienia złotego.

Sławomir Dębowski, Główny analityk Globtrex.com

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty