W początkowej fazie sesji w Nowym Jorku zignorowano raport o lepszej, niż prognozowano, sprzedaży detalicznej w kwietniu. Na notowaniach papierów organizacji płatniczych Visa i MasterCard mocno odbiła się decyzja Senatu zezwalająca bankowi centralnemu na obniżenie poziomu opłat pobieranych od transakcji kartami debetowymi. Kurs akcji Citigroup obniżył się 2 proc., w dół, wraz z cenami metali, szły też notowania aluminiowej spółki Alcoa.

Na parkietach europejskich negatywnie wyróżniały się banki, zwłaszcza zaś hiszpański Santander i brytyjski Barclays. Analitycy Credit Suisse Group wyliczyli, że nowe regulacje będą kosztowały tę branżę 244 miliardy euro. Włoski bank Intesa Sanpaolo z powodu 36-proc. spadku zysku w pierwszym kwartale taniał ponad 8 proc. O 16 wskaźnik Stoxx Europe 600 miał na minusie 3 proc., a traciły wszystkie sektory. W tym momencie indeks ten w tygodniu wciąż zyskiwał ponad 5 proc. Sesję zakończył ze stratą 3,4 proc. W Paryżu główny wskaźnik obniżył się 4,6 proc., a w Madrycie był na 6,6-proc. minusie.

Taniejące surowce dały się we znaki producentom. Górniczy gigant Rio Tinto taniał o ponad 5 proc., a walory jego silniejszego rywala BHP Billiton traciły 4 proc. Europejski koncern EADS, producent airbusów, piął się w górę po lepszej rekomendacji od analityków Deutsche Banku, którzy twierdzą, że gigant będzie zarabiał na słabym euro. Inwestorom nie przeszkadzał duży spadek zysku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja).

Cena ropy naftowej osiągnęła najniższy poziom od trzech miesięcy. Przed południem na nowojorskiej giełdzie NYMEX baryłka z dostawą w przyszłym miesiącu kosztowała 73,49 USD, 0,91 dolara mniej niż w czwartek. W Londynie gatunek Brent (dostawy czerwcowe) taniał o 2 dolary, do 78,11 USD. O 18.10 naszego czasu za oceanem było 71,64 USD, po naszej stronie zaś 77,30 USD. Miedź gubiła tygodniowe zyski. W Nowym Jorku po spadku ceny tego metalu o 2 proc. zarobek w kończącym się tygodniu wynosił zaledwie 0,7 proc.

W Londynie przecena była nieco głębsza - tona z dostawą za trzy miesiące wyceniana była wówczas 2,3 proc. taniej niż poprzedniego dnia, czyli na 6994 dolary. Wieczorem było 6923 USD (minus 236,7 USD). W Nowym Jorku złoto ustanowiło rekord na poziomie 1249,70 dolara za uncję. Popyt na ten kruszec zwiększyły fundusze hedgingowe zabezpieczające się przed zmianami kursów walut. W Londynie na rynku spot też był rekord: 1249,40 USD. Wieczorem złoto kosztowało tam 1236 USD.