Piątkowa decyzja S&P jest tego potwierdzeniem. O ile politycy nie wyciągną wniosków przed szczytem zaplanowanym na koniec stycznia cały kwartał będzie tak burzliwy jak piątkowe popołudnie.
Decyzja S&P – uzasadniona i zdyskontowana
Agencja S&P oszczędziła tylko Niemcy. Pozostałe kraje strefy euro mają albo niższy rating, albo negatywną perspektywę ratingu, albo jedno i drugie. Agencja podaje pięć powodów swojej decyzji:
Z argumentami S&P trudno polemizować. Pozytywem jest to, że decyzja agencji jest tak naprawdę na rękę niemieckiemu rządowi, przynajmniej przed kluczowymi ustaleniami dotyczącymi paktu fiskalnego, co do rozmywania którego obawy zgłaszał ostatnio EBC.
EURUSD – kluczowa decyzja Moody's ws. Francji?
Decyzja S&P (a tak naprawdę nieoficjalna informacją ją zapowiadająca) spowodowała znaczącą przecenę euro, które względem dolara odnotowało kolejne wielomiesięczne minimum. Jednocześnie zniweczona została próba korekty wzrostowej, na którą pojawiła się szansa po czwartkowej aukcji hiszpańskich obligacji. Natomiast sama decyzja nie powinna ciążyć notowaniom euro w kolejnych dniach. Na chwilę obecną rynek obligacji nie powinien ciążyć notowaniom euro, a wręcz jest tu dla wspólnej waluty pewien potencjał wzrostowy.
Ten obraz mogłaby zmienić dopiero podobna decyzja Moody's. Jako że Fitch potwierdził najwyższy rating Francji, jedynie ze strony Moody's istnieje takie ryzyko, które mogłoby przełożyć się na wyprzedaż francuskich papierów przez portfele inwestujące jedynie w najlepiej oceniane instrumenty. Natomiast nawet jeśli Moody's miałby zdecydować się na taki krok, nie musi to nastąpić w najbliższym czasie. Agencja zapowiedziała bowiem zakończenie przeglądu ratingów do 12 marca.