Inwestorów do pozbywania się papierów udziałowych zachęcała atmosfera towarzysząca szczytowi Unii Europejskiej w Brukseli, zwłaszcza brak porozumienia Grecji z wierzycielami prywatnymi. Walory Bank of America taniały ponad 3 proc., gdyż analitycy Goldman Sachsa obniżyli mu rekomendację. Z powodu spadających cen surowców malała kapitalizacja spółki Alcoa, potentata wśród producentów aluminium. Gracze sprzedawali również papiery firmy Mosaic, największego na świecie wytwórcy fosfatów. W niełasce była też restauracyjna firma Wendy's Co, która ujawniła, że jej zysk EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) w tym roku będzie poniżej oczekiwań analityków.
W Paryżu inwestorzy pozbywali się akcji banków po tym jak prezydent Nicolas Sarkozy zapowiedział, że Francja jednostronnie wprowadzi podatek od transakcji finansowych. Kapitalizacja BNP Paribas spadała m.in. z tego powodu prawie 7 proc., mocno obniżyły się też notowania Societe Generale. Podatek od handlu akcjami, transakcji wysokich częstotliwości, czy obrotu CDS-ami, instrumentami zabezpieczającymi przed niewypłacalnością dłużnika ma przynieść państwu ok. miliarda euro rocznie. Do sprzedaży akcji skłaniały też inne wieści. Philips, największy na świecie producent żarówek, wystraszył graczy większą niż oczekiwano stratą kwartalną. Notowania niemieckiego giganta budowlanego Hochtief poleciały 5 proc. w dół, kiedy okazało się, że jego wyniki za miniony rok będą gorsze niż się na to zanosiło. Straci więcej na skutek odpisu wartości jego australijskiej filii i kosztów odpraw odchodzących z firmy menedżerów. Stoxx600 stracił dzisiaj 1,1 proc.