To podobieństwo podpowiada, że potencjał przeceny został już w znacznym stopniu wyczerpany. Po kilkudniowym okresie uspokojenia można spodziewać się jeszcze jednej próby obniżenia cen, ale będzie to już tylko echo ruchu z ubiegłego tygodnia. Wtedy ta kilkudniowa korekta stałaby się pierwszym oporem.

W tym tygodniu strefa makroekonomii nie zaleje nas nadmierną falą informacji. Dziś właściwie będzie cisza. Wyjątek to godzina 10 i publikacja niemieckiego wskaźnika Ifo. Jutro także mamy w planie wydarzenie o godz. 10 – będzie to publikacja danych o polskiej sprzedaży detalicznej. Mogą one mieć wpływ na to, czy Rada Polityki Pieniężnej obetnie stopy procentowe o 25, czy może jednak o 50 pkt bazowych. Aktualnie bowiem ten przedział uchodzi za realny. Już po południu pojawią się dane z USA. Będzie to dynamika zamówień na dobra trwałego użytku, informacja o zmianie ceny nieruchomości (dane Case-Shiller oraz FHFA), a godzinę przez zamknięciem notowań w Warszawie przyjdzie czas na dane o sprzedaży nowych domów i nastrojach amerykańskich konsumentów (wskaźnik Conference Board).

We wtorek ma być także opublikowany raport rządowy na temat OFE. Dotychczas ujawnione wyimki z tego dokumentu sugerują, że będzie to dość jednostronna opinia. W środę wydarzeniem dnia będzie publikacja dynamiki PKB w USA. Problem w tym, że to będzie już druga rewizja danych. W czwartek przed południem uwagę na sobie skupią stopa bezrobocia w Niemczech oraz wskaźniki koniunktury w strefie euro, a po południu z USA napłyną wieści o dynamice wydatków Amerykanów, liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz zmianie indeksu podpisanych umów kupna/sprzedaży domów. W piątek już po przebudzeniu znać będziemy szereg danych dotyczących gospodarki japońskiej, a w ciągu dnia poznamy szacunek inflacji w eurolandzie oraz wskaźniki aktywności przemysłu i nastrojów konsumentów w USA.

Przechodząc do wiadomości ze spółek, warto pamiętać, że we wtorek po raz pierwszy Telekomunikacja Polska będzie notowana bez prawa do dywidendy za 2012 r. Ostatnia przecena akcji spółki sprawia, że stopa dywidendy jest interesującą alternatywą dla innych dochodów. Oczywiście pod warunkiem założenia, że nie straci się przez samo posiadanie akcji. W czwartek o podziale zysku będą debatować akcjonariusze PGE i PKN, a w piątek podobną decyzję podejmą udziałowcy Lotosu.