Ponadto chińskie media podały, że w Chinach jest możliwa podwyżka stóp procentowych. Agencja Moody’s ostrzegła, że zadłużenie chińskich samorządowców mogło zostać zaniżone o 540 miliardów dolarów, co miałoby negatywny wpływ na rating chińskich banków, będących ich wierzycielami. Przyczyniło się to do zwiększenia awersji do ryzyka, co wsparło dolara.
W efekcie euro po trwających sześć dni wzrostach traciło dziś w stosunku do amerykańskiej waluty, dochodząc do lokalnego minimum na poziomie 1,4460. Obecnie strefa wsparcia dla eurodolara znajduje się w przedziale 1,4445 – 1,4435, wyznaczonym przez lokalne dołki z początku miesiąca. Dolar amerykański zyskiwał dziś także w stosunku do waluty australijskiej, po tym jak Bank Australii postanowił o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian na poziomie 4,75 proc. Para AUD/USD w godzinach popołudniowych zniżkowała do poziomu 1,0700.
Dzisiejsze odczyty PMI dla sektora usługowego rozczarowały. Zarówno dla Niemiec, jak i Francji wypadły one w czerwcu poniżej oczekiwań (kolejno 56,7 pkt. i 56,1). PMI dla strefy euro wyniósł 53,3 pkt. a najgorzej wypadły Włochy, gdzie odczyt spadł do 47,4 pkt., czyli poniżej granicznego progu 50 punktów, co świadczy o spowolnieniu tamtejszego sektora usługowego.
Na rynku złotego nastąpiło pogłębienie się rozpoczętej wczoraj korekty. Frank szwajcarski podrożał dziś o blisko 4 grosze, i to w stosunku do niego złoty osłabił się najbardziej. Wpływ na to miało zwiększenie awersji do ryzyka na skutek płynących z Chin spekulacji. O godzinie 16:00 kurs EUR/PLN wynosił 3,9400, a USD/PLN 2,7220. Do osłabienia się polskiej waluty mogło się także przyczynić oczekiwanie na jutrzejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które zakończy się ogłoszeniem wysokości stóp procentowych. Przewidywana jest decyzja pozostawiająca je na dotychczasowym poziomie, wynoszącym 4,50 proc.
Sporządził: