Europejskie giełdy na plusie mimo niepewności

Surowce drożały wczoraj trochę w ślad za akcjami, których zwyżkom sprzyjały nadzieje na polityczne decyzje w Grecji i we Włoszech mające zbliżyć te kraje do zażegnania kryzysu zadłużeniowego.

Aktualizacja: 24.02.2017 04:35 Publikacja: 09.11.2011 02:09

Jerzy Boćkowski

Jerzy Boćkowski

Foto: Archiwum

 

Ropa drożała także dlatego, że spodziewany jest raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej zawierający konkluzję, że Iran zmierza do wyprodukowania broni nuklearnej, co zwiększa ryzyko ataku na jego instalacje. A Iran jest drugim po Arabii Saudyjskiej producentem ropy w OPEC.

Baryłka ropy Brent z dostawą w grudniu kosztowała na londyńskiej ICE 115,77 USD, najwięcej od połowy września, w porównaniu ze 114,56 USD na poniedziałkowym zamknięciu.

Przyczyną wzrostu cen miedzi poza nadzieją na uratowanie strefy euro przed recesją były spadające zapasy i obawy o ciągłość dostaw. Zapasy monitorowane przez LME spadły po raz 14 z rzędu, a na giełdach dalekowschodnich kurczą się od miesiąca. Strajkujący w indonezyjskiej kopalni Grasberg odrzucili ofertę podwyżki płac o 35 proc. Na LME tona miedzi z dostawą za trzy miesiące zdrożała po południu o 20 USD do 7845,75 USD.

Komentarz

Na największych zachodnioeuropejskich giełdach akcji od rana przeważał wzrost kursów, a po południu niektóre indeksy zwyżkowały nawet ponad 2,5 proc. Inwestorzy z nadzieją czekali na rozstrzygnięcia polityczne w Atenach i w Rzymie. Spodziewano się utworzenia nowego rządu greckiego określanego jako gabinet zgody narodowej, bo jest jasne, że bez takiej zgody nie będzie możliwe przeprowadzenie reform, od których powodzenia uzależniona jest międzynarodowa pomoc dla Grecji. Na czele takiego rządu ma stanąć Lucas Papademos, dobrze znany na rynkach, bo był wiceprezesem EBC. Do zamknięcia giełdowych sesji ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie było, ale powszechnie uważana jest ona za rozstrzygniętą. Jeśli więc okaże się, że i to Grekom się nie udało, spadki na rynkach będą ostre.

Kilka minut po godzinie 16 nastroje inwestorów nieco popsuły się i zwyżki indeksów w Europie nie przekraczały już 2 proc., a we Frankfurcie nawet 1 proc. Na NYSE zaczęło się robić czerwono. Z niepokojem przyjęto bowiem wyniki głosowania nad ubiegłorocznym włoskim budżetem. Rząd Silvia Berlusconiego wygrał, ale zdołał zebrać jedynie 308 głosów w liczącej 630 miejsc Izbie Deputowanych. Taki wynik nie rozwiał niepewności inwestorów, bo teraz włoski parlament będzie zapewne musiał znowu głosować nad wotum zaufania dla rządu Berlusconiego i dopiero to rozstrzygnie o jego losach. Znaczący wzrost kursów odnotowały dwie spółki finansowe, ale przyczyny optymizmu inwestorów najlepiej oddają kondycję tej branży. Akcje Lloyds zdrożały o 7,4 proc. tylko dlatego, że spółka utworzyła mniejsze od spodziewanych rezerwy na złe kredyty, a papiery SocGen zwyżkowały o 9,4 proc. na wieść, że bank nie wypłaci dywidendy.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje