Akcje
Środowa sesja zapowiada się niezwykle ciekawie. Emocji podczas dzisiejszych notowań na warszawskiej giełdzie nie powinno zabraknąć choćby ze względu na publikacje makroekonomiczne. Dziś poznamy między innymi dane o produkcji przemysłowej w Polsce w maju. Najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia jest jednak decyzja FOMC (organ decyzyjny Fedu) w sprawie stóp procentowych. Co prawda inwestorzy nie spodziewają się zmiany poziomu stóp w USA, jednak liczą na to, że podczas konferencji prasowej padnie zapowiedź kolejnego dodruku pieniądza. O tym, czy tak się stanie, dowiemy się jednak po zakończeniu sesji w Warszawie. Na razie rynki głównie żyją nadzieją na kolejny dodruk. To właśnie ona była motorem napędowym wczorajszych zwyżek na GPW. Dzień zaczął się od niewielkich spadków. Z każdą godziną handlu chętnych do zakupu akcji było jednak coraz więcej. Inwestorzy nie wystraszyli się nawet gorszych danych makroekonomicznych. Indeks ZEW, mierzący oczekiwania gospodarcze niemieckich inwestorów, spadł z 10,8 pkt w maju do minus 16,9 pkt w czerwcu. To jego największy spadek od 1998 r. Ostatnie fragmenty sesji to już zdecydowany atak byków. WIG20, indeks 20 największych firm naszego parkietu, ostatecznie zyskał 1,9 proc., kończąc wtorkową sesję na poziomie 2270 pkt. Zwyżki nie ominęły także średnich i małych spółek. Indeks mWIG40 urósł o 2,1 proc., wskaźniki sWIG80 zyskał 1,5 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 908 mln zł.
Waluty
Poprawa nastrojów widoczna była także na rynku walutowym. Inwestorzy znowu łaskawszym okiem spojrzeli na naszą walutę. Złoty umocnił się wczoraj wobec dolara o 1,8 proc. Po południu za amerykańską walutę trzeba było zapłacić 3,33 zł. Złoty umocnił się także wobec euro, które było wczoraj wyceniane na 4,23 zł, czyli o 0,8 proc. mniej niż dzień wcześniej.
Surowce
Nadzieja na dodruk pieniędzy przez Rezerwę Federalną znalazła swoje odzwierciedlenie również na rynku surowcowym. Baryłka ropy typu Brent podrożała wczoraj o 0,3 proc., do 96,3 dolara. Taniały za to metale szlachetne. Złoto zostało przecenione o 0,2 proc., do 1623 dolarów za uncję. Jeszcze większą przecenę zanotowało srebro, za które trzeba było wczoraj zapłacić 28,5 USD za uncję.
To o 0,8 proc. mniej niż w poniedziałek.