Paneuropejski indeks stoxx600 stracił 0,47 proc. Powodem minorowych nastrojów na rynkach była poranna decyzja agencji Moody's Investors Service, która obniżyła obniżyła w poniedziałek prognozę ratingu kredytowego Niemiec, Holandii i Luksemburga ze "stabilnej" na "negatywną". Agencja tłumaczyła, że istnieje coraz większe prawdopodobieństwo wystąpienia Grecji ze strefy euro, co będzie miało wpływ na wszystkie kraje należące do eurolandu.
Moody's zwracał także uwagę na duże prawdopodobieństwo, że wsparcia będą potrzebowały inne państwa strefy euro, przede wszystkim Hiszpania i Włochy. W efekcie na europejskich parkietach zaczerwieniło się. Inwestorów niepokoiły również wysokie rentowności hiszpańskich obligacji. Niektórzy obawiają się, że Hiszpania będzie musiała poprosić o międzynarodową pomoc finansową. We wtorek po raz pierwszy od czerwca 2001 roku rentowności obligacji pięcioletnich przekroczyły rentowności papierów dziesięcioletnich. Rentowności dziesięciolatek osiągnęły rekordowy poziom 7,6 proc.
Niepokój o strefę euro pogłębiły informacje, że indeks PMI dla sektora usług wskazał w lipcu na spowolnienie szósty miesiąc z rzędu, a indeks dla produkcji przemysłowej spadł do poziomu najniższego od maja 2009 roku. Nawet Niemcy, najsilniejsza gospodarka w strefie euro, nie są odporne na skutki kryzysu w regionie. Indeks PMI obrazujący aktywność przemysłu w Niemczech spadł w lipcu trzeci miesiąc z rzędu.
Negatywne bodźce odbiły się na finalnych notowaniach głównych indeksów europejskich giełd. W Londynie indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,63 proc., do 5.499,23 pkt. Spadek zanotowała też giełda we Frankfurcie, gdzie indeks DAX spadł o 0,45 proc. i wyniósł 6.390,41 pkt. W Paryżu CAC 40 na zniżkował dziś o 0,87 proc. i wyniósł 3.074,68 pkt.