Giełda w Warszawie rozpoczęła piątkową sesję od spadków. Na otwarciu sesji WIG20 tracił 0,9 proc., a WIG spadał o 0,5 proc. Spadają też inne giełdy w Europie. Francuski CAC40 traci 0,5 proc., hiszpański IBEX35 0,6 proc., a niemiecki DAX i brytyjski FTSE250 po 0,4 proc. Nastrojom inwestorów nad Wisłą nie pomogła na pewno informacja o obniżeniu przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) prognoz wzrosty gospodarczego w naszym kraju. EBOR szacuje, że w tym roku nasza gospodarka zwiększy się o 2,5 proc., a w 2013 r. o 2,2 proc., wobec 4,3-proc. wzrostu w 2011 r. W lipcu instytucja szacowała, że w tym roku PKB Polski wzrośnie o 2,9 proc., a w przyszłym o 2,4 proc. Słabsze nastroje związane są też z kolejną porcją rozczarowujących wyników spółek amerykańskich, które trafiły na rynek po zakończeniu sesji w USA. Apple miał w IV kwartale roku obrotowego 2011/2012 8,67 dolara zysku na akcję, podczas gdy eksperci oczekiwali 8,84 USD czystego zarobku na papier. Negatywnie zaskoczył też Amazon.com. W III kwartale ta firma miała 0,6 dolara straty na akcję. Analitycy spodziewali się ujemnego wyniku netto, ale nie sądzili, że będzie on aż tak znaczący – średnia prognoz mówiła o 0,08 USD na papier poniżej zera. W handlu posesyjnym Apple tracił początkowo 4 proc. Ostatecznie kurs się jednak nie zmienił. Amazon.com został natomiast przeceniony o 1 proc. Słabsze od oczekiwań wyniki spółek zaszkodziły też nastrojom na giełdach w Azji. Japoński Nikkei225 stracił 1,4 proc., a koreański Kospi spadł o 1,7 proc.

Dzisiejszy kalendarz publikacji danych makroekonomicznych zawiera kilka ciekawych punktów. Rano opublikowane zostały dane dotyczące stopy bezrobocia w Hiszpanii. W III kwartale sięgnęła ona 25 proc., wobec 24,63 proc. w poprzednim kwartale i oczekiwań analityków na poziomie 25,1 proc. Rynki z pewnością będą jednak czekały na popołudniowe dane z USA. O 14.30 czasu polskiego poznamy dane dotyczące PKB annualizowanego (hipotetyczna zmiana PKB w ciągu roku przy założeniu, że dynamika zmiany w tym czasie byłaby taka sama, jak ostatni odczyt z kwartału na kwartał). Eksperci spodziewają się odczytu na poziome 1,9 proc., wobec 1,3 proc. trzy miesiące wcześniej. Ciekawe dane z amerykańskiej gospodarki poznaliśmy również w czwartek. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych sięgnęła w ostatnim tygodniu 369 tys., wobec oczekiwanych 370 tys. i 392 tys. wniosków tydzień wcześniej. Zamówienia na dobra trwałego użytku we wrześniu wzrosły o 9,9 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Eksperci spodziewali się natomiast wzrostu o 7 proc., podczas gdy w sierpniu nastąpił spadek o 13,1 proc. Zamówienia na dobra bez środków transportu wzrosły z kolei o 2 proc., wobec szacunków zwyżki na poziomie 0,8 proc. i spadku o 8,1 proc. w sierpniu. Dane okazały się nieco lepsze od oczekiwań, co wspomogło wczoraj giełdy amerykańskie. S&P500 i DowJones Composite zyskały po 0,3 proc., a Nasdaq100 0,1 proc.

Złoty rozpoczął dzień od osłabienia. Do franka szwajcarskiego i euro tracił rano po 0,5 proc. Do dolara amerykańskiego osłabiał się natomiast o 0,7 proc.