Indeks WIG20 wystartował w piątek na 0,9-proc. minusie, a WIG tracił na otwarciu sesji 0,5 proc. Potem spadki zaczęły się pogłębiać. Nastroje Europy w początkowych godzinach notowań zdeterminowane zostały rozczarowującymi wynikami dwóch amerykańskich spółek: Amazon.com i Apple (rezultaty zostały opublikowane po zakończeniu czwartkowych notowań w USA). WIG20 tracił przejściowo 1,1 proc., a WIG 0,8 proc. Wytchnienie przyszło po południu, gdy na rynek trafiła informacja dotycząca PKB w USA. W III kwartale produkt krajowy brutto tego kraju wzrósł o 2 proc. kwartał do kwartału (w ujęciu annualizowanym), podczas gdy eksperci prognozowali wzrost o 1,9 proc. Po publikacji tych danych wydawało się, że sytuacja się poprawi. Indeksy warszawskiej giełdy zaczęły bowiem odrabiać poranne straty. Impuls okazał się jednak niewystarczający, by nasz parkiet zakończył dzień na plusie. Na zamknięciu sesji WIG20 spadał o 0,4 proc., a WIG tracił 0,3 proc. Nastrojom inwestorów w Polsce mogła zaszkodzić informacja, że Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) obniżył prognozy wzrostu gospodarczego dla naszego kraju. EBOR szacuje, że w tym roku polska gospodarka urośnie o 2,5 proc., a w 2013 r. o kolejnych 2,2 proc. W lipcu instytucja przewidywała, że w tym roku wzrost sięgnie 2,9 proc., a w przyszłym 2,4 proc. W gronie największych spółek z warszawskiego parkietu najlepiej poradziły sobie Boryszew i Bank Handlowy, których papiery zyskały po 1,9 proc. Najmocniej przecenione zostały natomiast akcje GTC, które straciły 2,9 proc. Na szerokim rynku najlepiej poradził sobie Zastal, którego kurs wzrósł o 33 proc. W czołówce spadków znajdowały się natomiast papiery Bytomia i Alterco.