Indeksy na Wall Street wystartowały na minusach. Powodem osłabienia nastrojów była obniżka ratingu Francji. Ocenę wiarygodności kredytowej Paryża ścięła w poniedziałek wieczorem agencja ratingowa Moody's Investors Service. Długoterminowy rating Francji został obniżony o jedne stopień - z dotychczasowej najwyższej AAA do AA1. W ogłoszonym komunikacie Moody's przypisuje Francji negatywną perspektywę i nie wyklucza dalszego obniżenia ratingu. Jak podkreśliła, zapowiedziane przez francuski rząd reformy są pożądane, lecz nie wystarczą, by kraj odzyskał konkurencyjność.

W trakcie sesji notowania się jednak poprawiły. Powodem były dobre dane z rynku budowlanego. Departament Handlu podał, że liczba nowych inwestycji budowlanych w USA wzrosła w październiku o 3,6 procent. Jest to najlepszy wynik od lipca 2008 roku.

Rosną też nadzieje na to, że że ministrowie finansów strefy euro zatwierdzą kolejną transze pomocy finansowej dla Grecji. W wypowiedziach przed spotkaniem Eurogrupy przedstawiciele eurolandu zasygnalizowali, że mogą we wtorek osiągnąć porozumienie w sprawie Grecji. Nadal jest jednak wiele punktów spornych, w tym kwestia redukcji greckiego długu.

Indeksy nadrobiły wcześniejsze straty i na finiszu były w pobliżu poziomów zerowych. Dow Jones stracił minimalnie 0,06 proc. Zyskał symbolicznie technologiczny Nasdaq, który urósł o 0,02 proc. Niewielki wzrost odnotował też indeks szerokiego rynku S&P 500 który zamknąć się na 0,06 proc. plusie.