Na otwarciu wtorkowych notowań WIG wzrósł o 0,22 proc., a WIG20 poszedł w górę o 0,3 proc. Przez sporą część sesji notowania świeciły na czerwono, ale ostatecznie sesję udało się zakończyć wzrostami. WIG wzrósł o 0,31 proc., a indeks blue chips o 0,6 proc. Indeksy średnich i mniejszych spółek radziły sobie jednak znacznie gorzej – mWIG40 zakończy dzień zaledwie 0,09 proc. nad kreską, a sWIG80 spadł o 0,77 proc.
Mocna przecena dotknęła spółki budowlane, w tym PBG i Polimex-Mostostal. Potężny, ponad 30-proc. spadek notował w ciągu dnia kurs Polskiego Jadła. Była to reakcja na informację o uprawomocnieniu się decyzji sądu w sprawie upadłości likwidacyjnej restauracyjnej firmy.
Za oceanem notowania na giełdach zaczęły się od wzrostów. Na otwarciu wtorkowej sesji Dow Jones wzrósł o 0,41 proc., a Nasdaq zyskał 0,42 proc. Również S&P 500 wzrósł o 0,42 proc.
Inwestorów nie wystraszyły odczyty które kilka godzin wcześniej napłynęły na rynek. Okazało się, że w marcu indeks zaufania konsumentów w Stanach Zjednoczonych wyniósł 59,7 pkt. To spore rozczarowanie. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 68 pkt. Również dane dotyczące lutowej sprzedaży nowych domów okazały się znacznie gorsze od prognoz. Pozytywnie zaskoczyły jedynie dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku.
Co czeka inwestorów w środę? Wysp danych makro z europejskich gospodarek. To właśnie pod ich dyktando może przebiegać jutrzejsza sesja. Poznamy m.in. wskaźniki dotyczące koniunktury w strefie euro (godz. 11). Jeśli okażą się gorsze od prognoz, mogą stać się impulsem do wyprzedaży akcji na europejskich giełdach. Sytuacja na rynkach już od dłuższego czasu jest gorąca. W centrum zainteresowania inwestorów od kilku dni jest Cypr. W czwartek mają zostać otwarte banki w tym kraju. Inwestorzy zastanawiają się, czy problemy Cypru to tylko preludium do kłopotów sektora bankowego w innych państwach eurolandu.
