Indeksy na Wall Street zanotowały nieznaczne zwyżki. Inwestorom spodobały się działania Baracka Obamy. Prezydent USA poprosił liderów Kongresu o odłożenie głosowania nad amerykańską interwencją w Syrii. Chce w ten sposób dać czas Rosji na nakłonienie Damaszku do zrezygnowania z broni chemicznej.
Prezydent chce sprawdzić, czy deklaracje Damaszku dotyczące oddania broni chemicznej pod międzynarodową kontrolę oraz determinacja Rosji, by do tego doprowadzić, są wiarygodne.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Rosji - głównego sojusznika Syrii - zaproponował objęcie chemicznego arsenału Damaszku międzynarodową kontrolą. Władze Syrii natychmiast "pozytywnie przyjęły" tę propozycję.
Cena IBM wzrosła dziś o 2,17 proc., po tym jak spółka uzgodniła z firmą Synnex warunki sprzedaży działalności outsourcingowej związanej z obsługą klienta. Pozbycie się nisko marżowego biznesu zasili IBM w 505 mln USD i przybliży spółkę do postawionego celu: wzrostu zysku na akcję z aktualnego 15,25 USD do 20 USD w 2015 roku.
Największy spadek od kwietnia zanotowała dziś spółka Apple, lądując 5,44 proc. pod kreską. Wczorajsza prezentacja dwóch modeli iPhone-a: 5S i 5C skutkowała obniżeniem rekomendacji z kupuj do neutralnie przez trzy duże banki inwestycyjne. Jak uznali analitycy, proponowana cena niskonakładowego smartphone-a jest zbyt wysoka, by sprzedaż w krajach rozwijających się wzrosła.