Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Adrianna Kocięda, analityk, NWAI DM
Poza spadającymi cenami obligacji decyzję motywowano tym, że potrzeby pożyczkowe budżetu są już pokryte w 66 proc.
W ostatnich tygodniach ceny polskich papierów odnotowały mocne spadki, podążając za ogólnym trendem na rynkach bazowych. Oczekiwania dotyczące QE (programu luzowania ilościowego prowadzonego przez EBC) sprowadziły rentowność do bardzo niskich poziomów. Rynkowe nastroje zdominowały jednak narastające oczekiwania na podwyżki stóp w USA oraz przekonanie, że samo QE ma wpłynąć na wzrost gospodarczy, a tym samym stopy nie mogą pozostać na tak niskich poziomach w dłuższej perspektywie. Dodatkowo główni dilerzy w USA posiadali maksymalne ilości obligacji o długim terminie zapadalności. To wszystko przełożyło się na spadki cen obligacji na amerykańskim rynku. Obecnie po solidnym wzroście rentowności zarówno w Europie, jak i w Polsce, wyceny wydają się atrakcyjniejsze, co może się przełożyć na korektę ostatnich spadków. W dłuższej perspektywie wzrost stóp jest przesądzony, więc obecny poziom cen długoterminowych obligacji nie jest najwyższy w tym roku. Warte zauważenia jest to, że np. kontrakty na roczną stopę za rok już w Polsce dyskontują wzrost stóp o 50 pb. Wydaje się jednak, że to przedwczesne oczekiwania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wall Street odetchnęło z ulgą i wróciło do wzrostów po publikacji lepszego od oczekiwań raportu NFP.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów.
WIG20 w trakcie piątkowej sesji spadał o około 3 proc. Ostatecznie zamknął dzień 1,3 proc. pod kreską, co patrząc na przebieg sesji można i tak uznać za mały sukces byków.
Polityka ponownie uderza w polski rynek giełdowy. WIG20 tracił w pierwszej części dnia nawet blisko 3 proc., a mocna przecena dotknęła przede wszystkim banki.
Podsumowując maj, niektórzy mogą się czuć lekko zaskoczeni. Nasz krajowy rynek akcji, który wcześniej emanował siłą, stanął w miejscu.
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.