Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Sebastian Buczek, prezes zarządu, Quercus TFI
Od szczytu WIG osunął się o około 6 proc. Kluczowe pytanie w krótkim terminie pozostaje niezmienne – jak głęboka może być korekta? W optymistycznym wariancie ubiegłotygodniowe odreagowanie powinno dawać nadzieję na budowanie jakiejś formacji konsolidacyjnej, po której możliwe byłoby zakończenie spadków. Za takim scenariuszem przemawiają różne techniczne wskaźniki, sugerujące dość silne wyprzedanie rynku. Z drugiej jednak strony większość komentarzy pozostaje ciągle dość optymistyczna. A to z kolei oznacza, że inwestorzy nie przestraszyli się jeszcze wystarczająco mocno nadciągającej zmiany na naszej scenie politycznej i różnych, w większości negatywnych, konsekwencji takiego scenariusza zdarzeń (typu dodatkowe podatki czy ostateczny skok na OFE). W związku z tym można byłoby oczekiwać jeszcze pogłębienia spadków. Za tym rozwiązaniem przemawia również dotychczasowa głębokość korekty. Ciągle jest ona mniejsza od średniej z ostatnich dwóch lat (około 10 proc.).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy handlujący na warszawskiej giełdzie nie rzucili się do panicznej wyprzedaży, choć wyborcze zwycięstwo Karola Nawrockiego nie jest scenariuszem oczekiwanym przez rynek.
Pierwsza sesja nowego miesiąca na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie została zagrana w kontekście reakcji rynku na wynik wyborów prezydenckich w Polsce.
Europejskie rynki zanotowały dziś spokojną sesję, choć w większości zdominowane były przez spadki. Najsłabiej z głównych indeksów poradził sobie niemiecki DAX, który stracił ok. -0,2%.
Krajowy rynek akcji negatywnie zareagował na oficjalne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Mocno tracą akcje kontrolowanych przez państwo gigantów, na czele z bankami.
Ten tydzień powinien przebiegać pod dyktando wyników wyborów prezydenckich. GPW straciła trochę blasku w końcówce maja.
Cały tydzień kończy się pozytywnie dla GPW, ale ostatnie dni to już mocne ostrzeżenie dla inwestorów.