Po pierwszych minutach handlu wskaźnik blue chips tracił 0,13 proc., a jego wartość spadała do 2354 pkt. wobec 2358 pkt. dzień wcześniej. Spadki nie ominęły też indeksu szerokiego rynku. Wartość WIG spadała o 0,12 proc., do 53 925 pkt. Pod kreską znalazły się też grupujące spółki o mniejszej kapitalizacji i płynności mWIG40 oraz sWIG80. Jedynym wskaźnikiem, który pozostawał nad kreską był NCIndex. Zwyżki wskaźnika najbardziej płynnych spółek z NewConnect były jednak symboliczne i wyniosły 0,1 proc. Później spadki na GPW zaczęły się pogłębiać.
Wśród największych spółek rodzimej giełdy dość dobrze w pierwszych minutach sprawował się PKO BP oraz Bank Pekao. Obie spółki odrabiały straty z dnia poprzedniego. Zwyżki były jednak symboliczne i wyniosły kolejno 0,25 proc. oraz 0,4 proc. Kolejny już dzień spadki kontynuowała Bogdanka. Akcje prywatnej kopalni potaniały w ciągu ostatnich 2 tyg. o 30,7 proc., co jest odzwierciedleniem obaw inwestorów o kondycję węglowej spółki. Kiepsko w pierwszych minutach radził sobie także LPP, którego kapitalizacja spadała o 1,15 proc.
Impulsów do większej zmienności indeksów mogą dostarczyć dane z Wielkiej Brytanii. O 10.30 poznamy bowiem inflację CPI i PPI tego kraju, a pół godziny później Niemcy oraz Euroland przedstawią wskaźniki ZEW dla bieżącej sytuacji oraz sentymentu ekonomicznego. O godz. 14 pojawią się natomiast informacje o bazowej inflacji w Polsce, a pół godziny później Stany Zjednoczone poinformują o pozwoleniach na budowę, rozpoczętych budowach domów oraz inflacji PPI.
Wśród spółek rodzimego parkietu warto przyjrzeć się Erisowi, Aqua oraz Żywcowi. Wszystkie te spółki będą dziś notowane po kursie bez prawa do dywidendy. W PKN Orlen wtorek będzie zaś dniem ustalania prawa do dywidendy.