Krajowe wskaźniki podążały zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie parkiety, gdzie w zdecydowanej większości dominował kolor czerwony. Trzeba jednak zaznaczyć, że we wtorek spadki na giełdach wyraźnie wyhamowały. Nadmiar kluczowych dla rynków decyzji, które mogą zapaść w najbliższych dniach (posiedzenie Fedu, ciąg dalszy negocjacji Grecji z wierzycielami), powodował, że na wielu rynkach, nie wyłączając naszego parkietu, inwestorzy przyjęli bierną postawę, wstrzymując się z decyzjami. To z kolei może zapowiadać emocje w takcie kolejnych sesji. Rynek zakłada, że środę Fed pozostawi stopy procentowe bez zmian. Znacznie większą wagę będzie mieć komunikat Fedu, w którym mogą się znaleźć istotne dla rynków wskazówki odnośnie do terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych. Emocje na rynkach wciąż wywołuje nierozwiązana sprawa greckich długów. Fiasko dotychczasowych negocjacji z wierzycielami powoduje, że problem niewypłacalności cały czas pozostaje aktualny. Gwałtowna reakcja rynków pokazuje, że ryzyko realizacji negatywnego scenariusza, w którym kraj ten opuszcza strefę euro, ostatnio znacznie wzrosło. Jednocześnie wielu inwestorów traktuje to jako dobry pretekst do realizacji zysków po bardzo udanych dla giełd pierwszych miesiącach roku, o czym można było się przekonać w trakcie ostatnich, zakończonych solidną przeceną indeksów dni.
Ze spółek wchodzących w skład indeksu WIG20 największym wzięciem cieszyły się papiery Bogdanki, która odrabiała straty po potężnej przecenie z poprzednich sesji. Popyt uaktywnił się także na papierach wybranych banków i PKN Orlen. To jednak nie wystarczyło, by we wtorek wyciągnąć indeksy nad kreskę. Wśród przecenionych walorów znalazły się bowiem m.in. akcje PKO BP i KGHM.
Polska waluta straciła względem dolara, jednocześnie wyraźnie umacniając się do euro. To w dużej mierze ma związek z słabością europejskiej waluty względem pozostałych walut. Na koniec wtorkowych notowań za euro płacono 4,14 zł, a dolara wyceniano na 3,69 zł.