Poranek maklerów

Wybraliśmy najciekawsze poranne komentarze domów maklerskich. Czego możemy się spodziewać podczas dzisiejszej sesji?

Publikacja: 10.02.2016 09:26

Poranek maklerów

Foto: Bloomberg

Analiza techniczna WIG20

Na wykresie dziennym indeksu WIG20 odnotowujemy udaną próbę obrony krótkoterminowej linii trendu wzrostowego przebiegającą na poziomie 1.760 pkt. Powstała wczoraj szpulka doji wskazuje, iż na naszym rynku nie doszło do rozstrzygnięcia sytuacji. Chwilowo inicjatywa powinna przejść na stronę kupujących, którzy mogą spróbować sił wykorzystując bierność strony podażowej. Ponownie pierwszym celem jest spadkowa luka z 7 stycznia br. w

przedziale 1.763-1.792 pkt. Nadal jednak na drodze do realizacji tego pozytywnego scenariusza stoi klimat zewnętrzny. Dzisiejszy ranek wygląda podobnie do wtorkowego. Giełda w Japonii silnie traci na wartości (Nikkei -3,38%). Kontrakty na amerykańskie indeksy również notowane są na minusach (-0,3% dla S&P500). Jeżeli jednak WIG20 nie utrzyma wsparcia na poziomie 1.760 pkt., realne stanie się cofnięcie indeksu blue chips w okolice styczniowego minimum cenowego na poziomie 1.700 pkt.

BM Bank BPH

Minusowe zamknięcie giełd za Oceanem przy ponad pięcioprocentowej przecenie rynku japońskiego na poniedziałkowej sesji nie napawały polskich inwestorów zbytnim optymizmem. Dodatkowo, negatywnym uzupełnieniem była przedsesyjna informacja o niespodziewanym spadku produkcji przemysłowej w Niemczech. Główne indeksy GPW spadły na otwarciu wtorkowej sesji odpowiednio: WIG20 o 0,21% a WIG o 0,26%. Dominację strony podażowej odzwierciedlały kursy spółek notowanych w indeksie WIG20, które po godzinie handlu wszystkie czerwieniły się za wyjątkiem Cyfrowego Polsatu, Orange i Pekao. Po zanotowaniu minimum na poziomie 1 747 pkt (-1,20%) popyt sukcesywnie odrabiał poranne straty głównie za sprawą poprawy notowań na akcjach BZWBK, PGNiG i Taurona, które notowały ponad dwuprocentowe zwyżki. Na półmetku sesji przy Książęcej przecena sięgała jedynie 0,40% przy wyjątkowo większych spadkach na parkietach w Europie. Popołudniowym liderem przeceny były akcje KGHM, które zniżkowały powyżej sześciu procent po opublikowaniu przez Goldman Sachs prognozy na zapotrzebowanie surowca na 2016 r. W ostatniej godzinie handlu strona popytowa przy braku presji podaży coraz odważniej walczyła o końcowe plusy. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył dzień na 0,13% minusie (1 767 pkt), WIG spadł do poziomu 44 006 pkt (-0,34%) z obrotami przekraczającymi 590 milionów zł. Wczorajsze finalne wyhamowanie spadków w Europie i USA powinno wspierać obóz byków przed startem sesji na GPW, choć kontynuacja przeceny w Japonii będzie studzić nastroje. Tym bardziej, że dzisiejsze wydarzenie dnia w postaci wystąpienia szefowej Fed w Kongresie zaplanowano dopiero o 16:00. J. Yellen przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej, który może być wyznacznikiem oczekiwań co terminu kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA i jednocześnie impulsem do reakcji rynkowych.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street we wtorek musiała zdecydować – czeka z nadzieją na środowe pojawienie się Janet Yellen, szefowej Fed, czy uważa, że jej wypowiedzi w niczym obozowi byków nie pomogą. Po dużych spadkach bardziej prawdopodobne było, że byki przeważą, ale kolejna przecena w Europie tworzyła zły podkład pod taki ruch.

Na rynku surowcowym we wtorek od rana kierunki cen zmieniały się tak szybko jak kierunki indeksów. Po pobudce w USA ropa taniała nieznacznie (międzynarodowa Agencja Energii oświadczyła, że nadpodaż ropy będzie wyższa niż tego oczekiwano). Po wejściu Amerykanów do gry amerykańska Agencja Informacji o Energii obniżyła prognozy cenowe dla ropy, co doprowadziło do siedmioprocentowej przeceny.

Wall Street miała wybór – pójść drogą gwałtownie taniejącej ropy, czy drogą nadziei na to, co powie w środę szefowa Fed. Nie dziwiło więc to, że indeksy gwałtownie zmieniały kierunki wiele razy przecinając w górę i w dół linię poziomu neutralnego. Po tych gwałtownych zmianach sesja zakończyła się praktycznie neutralnie, z czego wynika, że czekanie na Yellen wygrało z przecenioną ropą.

Na GPW we wtorek WIG20 dość szybko wczoraj zanurkował i stracił jeden procent, po czym zaczął się podnosić. Daleko nie dotarł, bo po południu przecena na europejskich giełdach znowu zwiększyła u nas podaż. Jednak i wtedy WIG20 tracił około jeden procent. Nasz rynek zdecydowanie nie chciał się poddać światowym nastrojom.

Po rozpoczęciu handlu w Stanach, kiedy widać było, że indeksy tam nie bardzo chcą spadać na GPW byki błyskawicznie doprowadziły WIG20 do poziomu neutralnego, gdzie sesja się zakończyła (spadek o 0,13% był zakończeniem neutralnym).

Dzisiaj Janet Yellen, szefowa Fed przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej przed komisją Izby Reprezentantów. Ciekawy jest nie tylko tekst wystąpienia, ale i sesja pytań/odpowiedzi. Inwestorzy będą starali się wyłowić zdania, które sugerowałyby, w jaką stronę pójdzie Fed w tym roku.

Teoretycznie „gołębie" wypowiedzi powinny wprowadzić rynki w stan euforii, a „jastrzębie" powinny bykom zaszkodzić. Problem w tym, że szefowa Fed ma dzisiaj trudniejsze zadanie. Jeśli będzie zbyt „gołębia" to rynki dojdą do wniosku, że sytuacja gospodarki USA może wchodzić w recesję, co doprowadzi do przeceny. Jeśli będzie zbyt „jastrzębia" to strach przed podwyżkami stóp może też wystraszyć inwestorów.

Uważam, że wymowa tego wydarzenia powinna być umiarkowanie „gołębia" lub umiarkowanie „jastrzębia", bo ta ostatnia sygnalizowałaby, że Fed nie obawia się spowolnienia gospodarki USA, a perspektywa umiarkowanych podwyżek stóp (na przykład jednej a nie czterech w tym roku) pomagałaby bankom (oprocentowanie kredytów byłoby wyższe).

Ścieżka, po której powinna się poruszać Yellen podczas swojego wystąpienia jest bardzo wąska, a z obu jej stron widać przepaść, czyli prawdopodobieństwo dalszej przeceny akcji. Bardzo trudno jest więc prognozować reakcje rynków. W każdym razie Azja nie wierzy w pomoc szefowej Fed – rano japoński Nikkei tracił kolejne 3,5%.

Wydaje się, że Europa, która będzie mogła zareagować dopiero w czwartek (początkowe reakcje na wypowiedzi Yellen nie muszą być miarodajne) będzie po prostu czekała z nadzieją na pomoc Fed, a końcówka sesji będzie zależała od wstępnej reakcji Wall Street na wypowiedzi szefowej Fed.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego