Analiza techniczna WIG
Czwartkowa sesja zmaterializowała słabnące nastroje już w środę. Na wykresie indeksu WIG pokazała się czarna świeca z zamknięciem na minimum dziennym, która obejmuje poprzedni niewielki biały korpus. W ten sposób utworzyła się formacja objęcia (bessy), która zapowiada rozpoczęcie korekty. Kupujący poddali się tuż pod ostatnim szczytem, co dodatkowo pokazuje umacnianie podaży (patrząc na kursy). Jednak wczorajszy obrót nie potwierdza siły podaży, gdyż zniżka kursu miała miejsce przy bardzo niskiej aktywności – może to być zatem jedynie test. Oscylator RSI zaczyna wskazywać niepokojący stan, gdyż odwrócił się na oporze, który zwykle hamuje go w trakcie odbić w trendach spadkowych. Takie zachowanie RSI jest zapowiada spadek wskaźnika w rejon dolnych poziomów, co pociągnęłoby za osobą spadek kursu. ADX sygnalizuje równowagę sił rynkowych, więc ruch kursu w dowolną stronę wydaje się równie możliwy. Kurs porusza się w trendzie wzrostowym, który w dalszym ciągu obowiązuje. A zatem kilka aspektów technicznych wzajemnie się wyklucza, trzeba więc przyjąć, że dopóki korekta nie zniesie indeksu poniżej dołków z kwietnia 47 025 pkt, które są jednocześnie silnym wsparciem trendu (jako przełamany opór z grudnia) – strona popytowa będzie w komfortowej sytuacji. A w krótkim terminie WIG porusza się szerokim ruchem bocznym, z możliwością tworzenia się formacji podwójnego szczytu, co oznacza, że balansowanie indeksu przy bandach kontr ariańsko będzie kusiło krótkoterminowych graczy.
Piotr Neidek, DM mBank
Wczorajsze spadki na Wall Street mogą mieć niekorzystny wpływ na sektor małych i średnich spółek. Wprawdzie sWIG80 jak i mWIG40 wciąż trzymają się dzielnie na swoich poziomach, jednakże płynące sygnały z amerykańskiego parkietu stanowią poważne zagrożenie dla kontynuacji zwyżki widocznej na wykresach ww. indeksów. W czwartek jankeski Russell2000 wykonał cofnięcie pod wtorkową jak i środowa podłogę a w skutek deprecjacji -0.7% indeks zaczął z powrotem chować się pod linię trendu spadkowego.
Adrian Górniak, DM BDM
Czwartkowe notowania na warszawskim parkiecie można określić jednym słowem: „nerwowość". WIG20 zamknął się wczoraj ze stratą 0,6%, wracając do poziomu 1950 pkt. Swoją siłę ponownie pokazały natomiast podmioty z mWIG40 (+0,7%).W Europie oczy były wczoraj zwrócone na EBC i Mario Draghiego, który na konferencji prasowej powiedział, że EBC widzi efekty prowadzonej polityki monetarnej i w razie potrzeby jest gotowy do dalszej stymulacji monetarnej. Po wystąpieniu zapanowała większa zmienność na rynkach – DAX zyskał 0,1%, CAC40 spadł o 0,2%. Za oceanem przewagę miała strona podażowa, co było odpowiedzią na m.in. rozczarowujące wyniki kwartalne spółek z sektora telekomunikacyjnego. S&P500 obniżył się o 0,5%, DJIA o 0,6%. W Azji główne indeksy świeciły na czerwono. Na rynku towarowym rosną ceny ropy i srebra. Kalendarz makro będzie dziś zdominowany przez wstępne odczyty indeksów PMI dla usług i przemysłu w najważniejszych gospodarkach (do tej pory poznaliśmy odczyt w Japonii, który był słabszy od oczekiwań). Po południu GUS opublikuje dane o koniunkturze gospodarczej. Póki co nastroje są dosyć słabe, co widać po kontraktach. Na czerwono święcą futures na DAX (spadają po ok. 0,5-0,6%) oraz na SCI. W krótkim terminie byki powinny skupić się na obronie wsparcia w okolicy 1910-1930 pkt. i postarać się o mocniejszych ruch w górę. Dziś dużo zależy od odczytów PMI. Wydaje się jednak, że w kolejnych dniach mocniejszym impulsem (poza zagranicznymi indeksami) będzie startujący sezon wyników kwartalnych.
CDM Pekao
Czwartek przyniósł dalsze schłodzenie nastrojów na światowych rynkach akcji, wczoraj zmiany głównych indeksów giełdowych na świecie były mieszane, ale wyraźną przewagę miały rynki zniżkujące. Wyczekiwanym wydarzeniem dnia było posiedzenie Rady Prezesów EBC i późniejsza konferencja Prezydenta Mario Draghi. Jednak zachowanie cen ropy naftowej, która po środowych zaskakujących wzrostach wczoraj słabła, oraz popołudniowe rekordowe dane z rynku pracy USA również miały widoczny wpływ na rynki akcji i rynki pozostałych aktywów. Na rynku FX nadal główne waluty rezerwowe: USD, EUR i JPY pozostawały w miarę słabe jednak ich siła relatywna nadal wzrastała. W efekcie decyzji ECB niezmieniającej parametrów polityki monetarnej strefy euro, konferencji prasowej Mario Draghi oraz publikacji tygodniowych danych o zasiłkach dla bezrobotnych w USA, nastąpiło dynamiczne, silne umocnienie EUR do pozostałych głównych walut, które trwało jednak jedynie około półtorej godziny. Mario Draghi wyraził oczekiwanie Rady banku pozostawania stóp procentowych na obecnym niskiemu poziome przez dłuższy czas, nawet poza okres obecnie wyznaczonego QE (marzec 2017 r.), oraz wyraził przekonanie o nadejściu oczekiwanego ożywienia gospodarczego pomimo globalnych niepewności. Tygodniowa liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA spadla do poziomu najniższego od 1973 roku, a liczba osób pozostających na zasiłku była najniższa od ponad 15 lat. Dane z USA miały większy wpływ na rynek FX i towarowy niż na rynki akcji, ale pośrednio również lekko negatywnie wpłynęły na giełdy. Zakończenie dnia na amerykańskich rynkach akcji było mieszane, rynki akcji USA zniżkowały, a wzrosła część AEM, wyjątkowo słabo zachowała się giełda brazylijska.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W USA w czwartek znowu z wynikami kwartalnymi spółek i zachowaniem rynku ropy walczyć musiały obawy o to, że tak blisko znajduje się poziom rekordu wszech czasów.