Nikkei225 spadł dziś o 0,4 proc., a S&P500 zwyżkował wczoraj o symboliczne 0,2 proc. Otwarcie sesji na giełdach europejskich jest na razie neutralne – CAC40 zyskuje 0,2 proc., a czeski PX spada o 0,3 proc. Istotne dziś będzie to jak zachowa się DAX, który ma za sobą trzy dni spadków i odbicie od oporu 10 5000 pkt oraz kondycja S&P500, który jest blisko ponowienia ataku na barierę 2100 pkt. Ponadto inwestorzy mogą dziś wstrzymać się od istotnych decyzji, gdyż będą czekać na wieczorny komunikat po posiedzeniu FOMC.
Z technicznego punktu widzenia indeks WIG20 znajduje się blisko silnej strefy wsparcia 1910 - 1900 pkt. Jej górną granicę wyznacza 50-sesyja średnia krocząca, a dolną dołek z początku kwietnia tego roku. Trwający spadek należy wciąż rozpatrywać w kategoriach korekty trendu wzrostowego. Jeśli dojdzie jednak do wybicia dołem będzie to sygnał sprzedaży z krótkoterminowym potencjałem spadku do 1800 pkt. W takim scenariuszu pod dużym znakiem zapytania stanęłaby możliwość kontynuacji trendu wzrostowego, który trwa od stycznia. Odbicie od strefy wsparcia powinno natomiast skutkować ruchem do 200-sesyjenj średniej, przebiegającej obecnie na poziomie 1985 pkt. Serie sześciu spadkowych dni z rzędu nie zdarzają się często. Po raz ostatni widzieliśmy takich ruch na przełomie grudnia i stycznia. Wtedy podczas silnej wyprzedaży WIG20 stracił aż 200 pkt. Obecna wyprzedaż ma znacznie mniejszą skalę, co potwierdza jej korekcyjny charakter.
Po kwadransie dzisiejszego handlu WIG20 rósł o 0,2 proc. do 1919 pkt. Obroty wynosiły 5 mln zł. Największe zwyżki – 13 proc., notowała rano spółka FAM.