Wtorkowej sesji krajowi inwestorzy nie będą dobrze wspominać. Kolor czerwony na GPW kolidował z dobrymi nastojami na innych rynkach. Tym samym wczoraj warszawska giełda była jedną z najsłabszych na Starym Kontynencie. WIG20 stracił 1,26 proc. Lepiej radziły sobie tzw. misie. mWIG40 stracił 0,73 proc. a sWIG80 0,15 proc.  Przyczyną takiego stanu rzeczy są obawy inwestorów  przed piątkową decyzją agencji Moody's w sprawie obniżenia ratingu naszego kraju. Z tego względu duża część inwestorów przynajmniej do tego czasu poznania „werdyktu"  woli wystrzegać się akcji polskich spółek. Co czeka nas podczas dzisiejszej sesji?

Już w pierwszych minutach sesji niedźwiedzie zdobyły dość wyraźną przewagę. Kwadrans po starcie notowań WIG20 traci 0,5 proc. i znajduje się na poziomie 1815 pkt. Głównym zadaniem byków podczas dzisiejszego dnia będzie utrzymanie okrągłego poziomu 1800 pkt. Większość europejskich giełd otworzyła się w pobliżu wczorajszego zamknięcia.

Wydaje się, że ze względu na decyzję  Moody's wyniki finansowe spółek za I kwartał schodzą na drugi plan.

W dzisiejszym kalendarzu makro nie znajdziemy zbyt wielu ciekawych wydarzeń. Poznamy m.in. marcową produkcje przemysłowa w Wielkiej Brytanii i stan zapasów ropy naftowej w USA.

Rano na rynku walutowym obserwujemy niewielkie umocnienie się złotego względem dolara, który kosztuje 3,88 zł i osłabienie się względem euro, które wyceniane jest na 4,42 zł.