Na szerokim rynku optymizm był mniejszy, ale kolejna wyraźna zwyżka w sektorze najmniejszych podmiotów rodzi nadzieję, że i dla tego poturbowanego segmentu może nadchodzić lepszy okres.

Na świecie panowała dzisiaj atmosfera wyczekiwania na rozpoczynające się sympozjum w Jackson Hole. Główne wystąpienia bankierów centralnych, czyli Mario Draghiego oraz Janet Yellen, zaplanowane są na jutro, więc i tak z góry było wiadomo, że dzisiaj żadne istotne wiadomości nie napłyną. Krajowy rynek sesję rozpoczął więc spokojnie, czyli podobnie do innych europejskich parkietów. Dość szybko jednak popyt przypuścił atak na psychologiczną barierę 2400 pkt., którą udało się sprawnie pokonać i to przy większych od ostatniej średniej obrotach. Wskazywało to na przybycie poważniejszego niż w ostatnich dniach popytu, który nie odpuścił już warszawskiego parkietu do końca sesji. Najlepiej zaprezentowały się spółki paliwowe, które wyniki zaprezentowały już wcześniej i można jest ocenić pozytywnie. Dobrze radziły sobie spółki energetyczne, które były gwiazdą notowań w ostatnim czasie i dzisiaj kontynuowały dobrą passę. Brakującym elementem we wzrostach początkowo były banki, ale po południu się do zmieniło i ten pokiereszowany ostatnimi czasy sektor zaczął wyraźnie kontrybuować do wzrostów. W praktyce na dzisiejszej sesji wzrosły akcji prawie wszystkich dużych spółek. Jedynie Eurocash stracił na wartości, ale wynikało to z potrzeby korekty po ostatnich większych wzrostach. Ogólnym wzrostom towarzyszyły większe obroty, a ruch był budowany konsekwentnie przez całą sesję. Wszystkie te czynniki powodują, że zwyżka miała zdrowy charakter i niezmiernie cieszyć może jej ostateczny rezultat w postaci nowych tegorocznych maksimów indeksów WIG20 oraz WIG. Ten pierwszy zyskał pokaźne 2,7% i pokonał dzisiaj dwa okrągłe poziomy: początkowo 2400 pkt., a później także 2450 pkt.

Wisienką na optymistycznym rynkowym torcie było przebudzenia najmniejszych spółek. Indeks sWIG80 wzrósł dzisiaj o 0,8% i zamknął się najwyżej od początku miesiąca. Był to ruch godny uwagi, który może być preludium do poprawy w tym gorzej zachowującym się w ostatnich miesiącach segmencie rynku. Jedynie średnie spółki dzisiaj nie dopisały, podobnie zresztą jak wyniki podawane przez wybrane spółki. Dzisiejszym rozczarowaniem był przykładowo raport Grupy Azoty. Nie przysłoniło to jednak pozytywnego wydźwięku sesji, a GPW rosła na dwóch silnikach: dużych i najmniejszych spółkach.