CDM Pekao. Analiza techniczna WIG
Na wykresie tygodniowym indeksu WIG podsumowaniem ostatnich pięciu sesji jest element o wyraźniej zarysowanym górnym cieniu, który jednak nie prowadzi do istotnej zmiany obrazu rynku, szczególnie iż obroty były wyraźnie niższe (również z racji dnia bez sesji wypadającego w środę). Niemniej, presja na wsparcie w postaci dolnego ograniczenia kanału wzrostowego (63 640 pkt.) jest utrzymywana, a dopiero jego przełamanie będzie można traktować w kategoriach sygnalnych. Zejście poniżej stworzy bowiem okazję do zainicjowania spadkowej korekty z perspektywą testu 61 640 pkt. Wariant schłodzenia sygnalizują wskaźniki, które w większości utrzymują wygenerowane wcześniej sygnały sprzedaży. Pole do ich dalszego spadku jest wciąż spore, natomiast znaczenie prognostyczne na ten moment ocenić należy jako niewielkie. Podaż, w celu wypracowania silniejszych argumentów, potrzebuje przełamania pierwszego z istotnych wsparć (63 640 pkt.).
Piotr Neidek, DM mBank
Poranna przecena jankeskich kontraktów jak na razie nie wpływa na sytuację techniczną S&P500 future. Poprzedni tydzień w USA zakończył się nad kreską, jednakże tempo aprecjacji wyraźnie spadło zaś kształt wykresu nakazuje zachować ostrożność odnośnie dalszych wzrostów. Niepokojąco wciąż wygląda DJTA, który w przeciwieństwie do DJIA czy S&P500 ponownie zakończył tydzień z ujemnym dorobkiem. Wykupienie panujące pośród kluczowych amerykańskich indeksów zniechęca do bycia akcyjnym optymistą i chociaż w ostatnim czasie Wall Street pnie się na północ, to jednak rosnące ceny bondów ostrzegają przed odpływem kapitału z bardziej ryzykownych segmentów rynków na rzecz bezpiecznej przystani. Na szczęście gracze ze Starego Kontynentu wciąż cieszą się dobrą kondycją i po ostatnim tygodniu, na wykresach CAC40 czy DAX nadal brakuje podażowych sygnałów. Kluczowym poziomem obrony dla niemieckiego indeksu jest 13214.6 i jeżeli w najbliższych dniach benchmark ten ześlizgnie się poniżej ww. pułap, wówczas dotychczasowy byczy outlook należałoby zamknąć – a do ww. poziomu indeks jak na razie jest bezpieczny. Niestety lecz w ostatnich dwóch dniach, wraz z wdrapaniem się niemieckiego indeksu na nowe historyczne szczyty, WIG20 zatrzymał się w okolicy 2530. Pułap ten już raz okazał się zbyt trudny do przejścia przez indeks blue chips mianowicie pod koniec sierpnia doszło do zatrzymania fali hossy na tej wysokości. Obecnie, kiedy WIG20 ponownie odpada od strefy 2530 na wykresie uwidacznia się formacja odwrócenia trendu G&R, która jak na razie jest w fazie powstawania i jej znaczenie prognostyczne jest niewielkie, niemniej może się ona okazać strukturą skutkującą korektą. Aby jednak pojawił się sygnał sprzedaży, indeks musiałby przedostać się poniżej 2440 – dopóki ceny close wypadają powyżej tego poziomu, dopóty outlook na benchmark pozostaje optymistyczny.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Wall Street w piątek mogła pokazać jak tak naprawdę reaguje na projekt zmian systemu podatkowego oraz na nominację Jeremiego Powella. Reagowano też na publikację ważnych danych makro oraz na wyniki kwartalne spółek. Jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca, opublikowany został miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 261 tys. (oczekiwano 314 tys.). Zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 252 tys. (oczekiwano 305 tys.). Stopa bezrobocia jest zdecydowanie mniej istotna, ale pokazuje trend – wyniosła 4,1% (oczekiwano 4,2%). Weryfikacja danych z poprzedniego miesiąca podniosła liczbę stworzonych miejsc pracy o 50 tys. Można więc powiedzieć, że suma z dwóch miesięcy była zgodna z oczekiwaniami. Pojawiły się też inne raporty makro, ale dane z rynku pracy zdecydowanie je przysłoniły. Ostateczny odczyt indeksu PMI dla usług w październiku wyniósł 55,3 pkt. (oczekiwano 55,9 pkt.). Indeks ISM dla tego sektora w październiku wyniósł 60,1 pkt. (oczekiwano 58,5 pkt.). Zamówieniach w przemyśle we wrześniu wzrosły o 1,4% m/m (oczekiwano 1,3%). Na rynku akcji najczęściej (po szalonych harcach tuż po publikacji raportu z rynku pracy) rynek akcji kończy dzień z niewielkimi zmianami indeksów. Zdecydowanie częściej publikacja raportu wpływa mocno na zachowanie rynku walutowego. Tym razem było podobnie, ale rynkowi akcji pomagało to, że po sesji czwartkowej wyniki kwartalne opublikował Apple. Reakcja byłą pozytywna – akcje drożały, co szczególnie mocno pomagało indeksowi NASDAQ. Zyskał 0,74% i pociągnął za sobą S&P 500, który zyskał niewiele, bo tylko 0,31%, ale oba indeksy ustanowiły nowe rekordy. Na GPW w piątek po czwartkowej przecenie WIG20 rano odbijał, ale wzrost indeksu był symboliczny, a po niecałych dwóch godzinach nic już z niego nie zostało. WIG20 i MWIG40 zabarwiły się nawet a czerwono. Na rynku zapanował totalny marazm. Publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy tej sytuacji nie zmieniła. Marazm zakończył się podobnie do tego jak zakończył się w czwartek – nagłym, wyłamaniem indeksu WIG20 do dołu. Zanosiło się na kolejną przecenę, ale końcówka sesji pozwoliła zminimalizować straty – WIG20 stracił 0,28% i zakończył tydzień neutralnie. Rozpoczynamy kolejny tydzień z prawie pustym kalendarium. Nie bardzo wiadomo, co mogłoby poruszyć rynkami. Znak zapytania postawiło bardzo słabe zachowanie rynku w końcu tygodnia. Mimo tego trend wzrostowy nadal na tym indeksie obowiązuje. W obecnej sytuacji wydaje się, że czeka nas tydzień nudy, ale martwić może to, że WIG20 zachowuje się gorzej niż skompilowany indeks rynków rozwijających się.