Bardzo ważne były dane o dynamice produkcji przemysłowej. Spadła o 0,1% m/m (oczekiwano wzrostu o 0,2%). Wykorzystanie potencjału produkcyjnego wyniosło 78,8% (oczekiwano 79,1%). Indeks rynku nieruchomości podawany przez NAHB wyniósł tak jak oczekiwano 63 pkt.
Wall Street rozpoczęła sesję od zwyżek indeksów, czym pomogła giełdom europejskim w niezłym zakończeniu sesji. Bardzo szybko jednak indeksy zaczęły się osuwać, weszły w wielogodzinny marazm, a na dwie godziny przed końcem sesji indeks S&P 500 testował już linię poziomu neutralnego i tam sesję zakończył.
GPW rozpoczęła wtorkową sesje podobnie jak rozpoczęty ja inne giełdy europejskie – niewielkimi zwyżkami indeksów. Przed południem WIG20 zaczął się osuwać. Zamarł blisko poziomu neutralnego, ale przed rozpoczęciem sesji w USA ruszył znowu na północ pociągnięty zwyżkami XETRA DAX.
Zanosiło się na zakończenie sesji bliskie poziomowi neutralnemu, ale fixing dodał kilka punktów do WIG20, dzięki czemu zyskał on 0,59%. Obrót nadal był mały, a sesja nie miała znaczenia prognostycznego. Takie robaczkowe ruchy indeksu nie mają żadnego znaczenia. Dopiero przełamanie poziomu 2.420 pkt. miałoby wpływ na techniczny obraz rynku. GPW nadal jest nieobliczalna.
Dzisiaj w nocy w Chinach opublikowane zostały ważne dane makro. PKB w pierwszym kwartale wzrósł o 6,4% r/r (oczekiwano 6,3%), produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 8,5% r/r (oczekiwano 5,8%). a sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,7% r/r (oczekiwano 8,4%). Jak widać dane były lepsze od oczekiwań, co nieznacznie pomogło w nocy bykom w Azji i może pomóc delikatnie inwestorom w Europie i w USA.
Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku
We wtorek lokalne nastroje na GPW lekko się poprawiły jednakże nie na tyle, aby kluczowe warszawskie indeksy przełamały swoje opory. Okres przedświąteczny, z jakim obecnie mamy do czynienia, klasycznie cechuje spadek zmienności oraz zanik obrotów, co można było także wczoraj zauważyć. Niewielkie zmiany poziomów indeksów z reguły nie wpływają na ogólną ocenę techniczną rynku, dlatego też po wtorkowej sennej sesji dzisiaj także trudno oczekiwać wyraźnych, wertykalnych ruchów. Nadal na uwagę zasługuje złoty, który ma za sobą kilkunastodniową zwyżkę. Postępująca od początku miesiąca aprecjacja benchmarku PLN_Index stanowi jedno z ważniejszych źródeł optymizmu na II kwartał 2019.r. jednakże do wygenerowania średnioterminowych sygnałów kupna dla złotego wciąż jeszcze sporo brakuje. Na uwagę zasługuje fakt, że PLN_Index dotarł do strefy dziennej dwusetki czyli średniej, która dla wielu instrumentów finansowych ma kluczowe znaczenie. Patrząc na wykres ww. wskaźnika można doszukać się wrażliwości benchmarku właśnie na obecność MA200_d, dlatego też najbliższe dni mają prawo okazać się przełomowe dla naszej waluty. Jeżeli pojawiłyby się twarde sygnały typu BUY, wówczas byki otrzymałby zielone światło do zanegowania formacji klina, jaka cały czas straszy na średnioterminowym wykresie WIG20USD. Od strony technicznej ciekawie prezentuje się wykres tygodniowy WIG20, mianowicie wciąż widoczny jest układ inside bar z długimi, górnymi cieniami i jeżeli zwolennicy grania długich pozycji myślą o dalszych wzrostach, to w pierwszej kolejności powinny zostać wybite opory zlokalizowane na wysokości 2413 – bez tego wyczynu byki jak na razie pozostają w niepewnej sytuacji.