Bezpieczne przystanie wciąż zyskują

Poranek maklerów: złoto powyżej 1600 USD, dolar nad 3,95 zł, frank po 4 zł, a bitcoin powyżej 10 000 USD. Polska giełda wygląda na tym tle słabo, zwłaszcza duże spółki. Dziś rano WIG20 spadał o 0,1 proc. do 2112 pkt. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 19.02.2020 09:30

Bezpieczne przystanie wciąż zyskują

Foto: Adobestock

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Wtorkową sesję na rynku europejskim trudno zaliczyć do udanych. Wszystkie główne indeksy poza FTSE MiB spadały, najsilniej DAX, który zaliczył dzień przeceną o 0,8%. Buforem dla stojącej u progu recesji niemieckiej gospodarki pozostaje jednak słabnące euro, które w odróżnieniu od rynku akcji w coraz bardziej ewidentny sposób wycenia pogarszające się od początku roku perspektywy kontynentu (niemiecki ZEW spadł z 26,7 pkt. w styczniu do 8,7 pkt. w lutym). W momencie pisania komentarza kurs EURUSD znajduje się lekko poniżej 1,08, najniższego poziomu od niecałych trzech lat, co sprawia, że USDPLN znajduje się już niewiele pod barierą 4,0.

WIG20 spadł o 0,4%, mWIG0 o 0,5%, a sWIG80 zyskał 0,3%. Sesja była niewiele spokojna, po zmienności w pierwszej godzinie handlu główny indeks poruszał się w trendzie bocznym, w wąskim przedziale wahań. Stawkę zamykały ponad dwuprocentowymi przecenami JSW i KGHM, co jest typowe po przecenach w Azji, a także mBank, któremu nie pomagało ostateczne wycofanie się Credit Agricole z wyścigu o przejęcie. Największą pozytywną kontrybucję dość tradycyjnie wnosił CD Projekt, który prawdopodobnie przełamie dziś bardziej wyraźnie poziom 330 zł za akcję.

Sesja amerykańska rozpoczęta od spadków to wierna kalka obrazu, który w ostatnim czasie otrzymujemy co najmniej dwa-trzy razy w tygodniu. Próba zejścia niżej po otwarciu napotyka na popyt w okolicach godziny 18:00 polskiego czasu, po czym następuje odbicie i zamknięcie w okolicy dziennych maksimów. S&P500 straciło 0,3%, ale NASDAQ zdołał się zamknąć minimalnie nad kreską. Przecena akcji Apple po rewizji prognoz na kończący się w marcu kwartał wywołała przecenę giganta o 1,8%, ale nie zatrzymała rozgrzanego rynku, na którym znów prym wiodła Tesla. Jej akcje ponownie przekroczyły cenę 850 USD (zwyżka o 7,3%).

Zachowanie giełdy znowu wygląda niezdrowo, stojąc w jaskrawej sprzeczności z wycenami pozostałych klas aktywów. Poza wspomnianym, praktycznie nieustannym umacnianiem się dolara należy zwrócić uwagę na rentowności amerykańskich 10-latek, znajdujące się w okolicy 1,55%, niewiele powyżej dołków z początku lutego, na granicy inwersji względem papierów trzymiesięcznych. Szczególnie alarmujące jest przede wszystkim na zachowanie złota, które zaliczyło najwyższe zamknięcie od 2013 roku, powyżej granicy 1600 USD i to pomimo siły amerykańskiej waluty.

Wszystko wskazuje jednak, że dzisiaj czeka nas kolejna magiczna sesja, Nikkei zyskało na zamknięciu 0,9%, a Hang Seng w momencie pisania komentarza rośnie o 0,4%. Notowania futures na DAX sugerują próbę odrobienia wczorajszych spadków, kontrakty na indeksy amerykańskie zyskują 0,3%. Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa przekroczyła 2000, w Chinach stwierdzono 1749 nowych przypadków, z czego tylko 56 poza Hubei. Jeżeli uznać dane za wiarygodne, potwierdzają perspektywę opanowania epidemii do końca miesiąca.

Zespół analiz BM Alior Banku

Wczorajsza sesja za oceanem zakończyła się spadkami głównych indeksów. Wspominana w poprzednich raportach obawa o negatywny wpływ wybuchu epidemii koronawirusa zaczęła się materializować po tym, jak Apple poinformowało o słabszej od zakładanych produkcji i sprzedaży iPhonów na chińskim rynku. Spółka twierdzi, że zmniejszona sprzedaż wynika ze skróconych godzin działania wszystkich 42 sklepów Appla na terenie Chin. Zarówno ta informacja, jak i doniesienia z Białego Domu dotyczące rozważenia ograniczeń w eksporcie nowoczesnych technologii do Chin (min. produkcji półprzewodników) wpłynęły negatywnie na notowania takich spółek z sektora IT, jak Micron, Qualcomm i Broadcomm. Jeżeli chodzi o dane makro dla amerykańskiej gospodarki to dzisiaj poznamy styczniową liczbę zezwoleń na budowę (prognoza 1,450 mln), odczyt dynamiki zmian cen w przemyśle za styczeń (prognoza 0,1% m/m), natomiast wieczorem zostanie opublikowany protokół z posiedzenia FOMC. Podobne do amerykańskich nastroje panowały na europejskich parkietach, gdzie odczyt optymizmu wśród inwestorów instytucjonalnych co do wzrostu gospodarczego w Niemczech wyniósł 8,7 pkt wobec oczekiwań 26,7 pkt.

Również na polskim parkiecie za wyjątkiem indeksu sWIG80 reszta indeksów kończyła notowania na czerwono. Spadające ceny miedzi wpływają na przecenę akcji KGHM. Również w sektorze górniczym mocne spadki zaliczyły JSW (-2,5%), której kurs zamknął się na poziomach widzianych ostatnio w lipcu 2016 roku oraz Bogdanka (-2,5%). Warto zauważyć, że wczorajszą sesję blisko historycznych minimów zakończyły notowania zarówno Bogdanki jak i PGE, której kurs pierwszy raz handlował się poniżej 6zł. W przeciwnym kierunku podąża kurs Mabionu, który po publikacji informacji o warunkach rejestracji przez FDA leku MabionCD20 ponownie zakończył notowania na szczytach wzrastając w tempie dwucyfrowym.

Remigiusz Lemke, analityk techniczny DM mBanku

Po jednodniowej przerwie amerykanie powrócili do handlowania. S&P500 na znalazł się pod presją sprzedających po tym, jak Apple poinformował, że z uwagi na epidemię koronawirusa najprawdopodobniej nie spełni swoich założeń dotyczących przychodów. W styczniu spółka prognozowała, że przychody za 1Q znajdą się w przedziale $63-$67 mld. Kurs Apple na wczorajszym otwarciu tracił -3%, a za nim podążyły spółki półprzewodnikowe, ponieważ wzrosły obawy, że inne firmy produkujące w Chinach będą borykały się z podobnymi problemami. Jednak w trakcie dnia sytuacja się uspokoiła, a notowania rozpoczęły mozolne odrabianie strat. Ostatecznie kurs Apple stracił na wartości -1,8%. Sytuacja techniczna spółki nieuległa zdecydowanej zmianie. Patrząc na relację ceny do średnich, kupujący mają zdecydowaną przewagę. Ostatnie wyhamowanie wzrostów spowodowało, że wskaźniki przestały sugerować skrajne wykupienie, które powstało po niemal nieprzerwanym wzroście od sierpnia ubiegłego roku. Najbliższe wsparcie mieści się na wysokości 302,22, z kolei opór to $327,85. Jasnym punktem wczorajszej sesji okazała się Tesla, której kurs wzrósł o 7% po tym, jak analitycy Morgan Stanley podnieśli swoją cenę docelową. Obecnie notowania Tesli ponownie zbliżają się do $900 i są na najlepszej drodze do ataku na historyczne szczyty. Najbliższe krótkoterminowe wsparcie mieści się na wysokości $813.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA