Otoczenie: Kamili Cisowski, ekspert DI Xelion
Bardzo niewiele czasu podczas wtorkowej sesji potrzebowały rynki europejskie, by przejść do porządku dziennego nad trwającymi w USA zamieszkami i powrócić do trybu szalonych wzrostów. Prowadzone przez powracający po trzydniowym weekendzie Frankfurt rozpoczęły one w godzinach przedpołudniowych silny ruch w górę, by ustabilizować się na przeszło dwuprocentowych wzrostach i pozostać w wąskim przedziale wahań do końca dnia. DAX zamknął się 3,8% wyżej, pozostałe główne indeksy strefy euro 2,0-2,6% wyżej. Nieco słabiej wyglądało brytyjskie FTSE 100 (+0,8%), co nie jest nietypowe w dniach, gdy silnie umacnia się funt. Brytyjska waluta prowadziła do góry cały koszyk na fali informacji, że pojawił się progres w rozmowach dotyczących umowy handlowej z Unią. Teoretycznie do ewentualnego wydłużenia okresu przejściowego, którego nie chce rząd Borisa Johnsona, pozostał niecały miesiąc.
Słabo na tle kontynentu wypadała Polska pomimo utrzymywania się obrotów na podwyższonych poziomach. WIG20 zyskał 0,2%, mWIG40 1,2%, a sWIG80 1,0%. Słabość głównego indeksu nie do końca oddaje obraz sesji, podczas którego rosło 14 jego komponentów, głównie jednak tych mniej istotnych. CCC zyskało 13,0%, wspierane przez doniesienia o stopniowym powrocie Polaków do galerii handlowych w tygodniu 25-31 maja, bardzo silna była energetyka. Przy obecnej strukturze WIG20 trudno jednak mówić o szansach na dobrą sesję w dniach, gdy wyraźnie spada CD Projekt (-2,2%), tym razem w towarzystwie PKO i Pekao.
S&P500 zyskało 0,8%, a NASDAQ 0,6% po silnym ruchu w górę w ostatnich minutach handlu. Ceny ropy od piątku mają silne wsparcie w oczekiwaniach na kolejne ruchy OPEC, baryłka WTI sięga już poziomów 38 USD. Aktywa ryzykowne rosną przy niewielkiej zmienności na bazowych rynkach obligacji, znajdujemy się w fazie, w której każdy dzień bez negatywnych informacji domyślnie kończy się ruchem w górę. Kontrakty futures i Azja wskazują, że dokładnie tak samo będzie dzisiaj, dodatkowym wsparciem dla Europy może być akceptacja niemieckiego planu znoszenia ograniczeń dla podróży w ramach UE od 15 czerwca.
Analiza techniczna: Piotr Neidek, BM mBanku
Kolejny pinbar w oporowej strefie, wyznaczonej przez lukę bessy z pierwszej dekady marca 2020r., może sugerować, że byki pchające do tej pory WIG20 na północ, nie mają pomysłu na kolejne dni czerwca. Patrząc na wykres średnioterminowy, na korzyść byków przemawia zeszłotygodniowa biała świeczka, której podstawa 1634 stanowi wsparcie na najbliższe dni, zatem po dwóch dniach stabilizacji przy majowych szczytach, sytuacja techniczna pozostaje na korzyść zwolenników grania długich pozycji. Niedźwiedziom jak na razie nie udało się rozegrać spadkowego scenariusza, w ramach którego celem jest formacja GAP_w przy 1523-1534, jednakże przesunięcie w czasie ruchu w stronę ww. okna stanowi jeden z dopuszczalnych wariantów.
Początek czerwca to jak na razie udany okres dla średnich spółek. mWIG40 już w ubiegłym tygodniu wbił się nad długoterminowy opór a dzięki wczorajszemu pokonaniu zeszłomiesięcznych maksimów, na celowniku są kolejne opory. Na uwagę zasługuje strefa 3570 – 3620, w której przebiega m.in. dzienna dwusetka, 61.8% zniesienia ostatniej fali bessy czy też zeszłoroczne minimum. Zamknięcie tygodnia powyżej ww. poziomów otworzyłoby drogę w stronę 4140 i poprawiłoby rynkowy Big Picture.