Krajowi inwestorzy podchodzili do czwartkowej sesji z dużą ostrożnością po ponad 2-proc. spadkach w środę. Na nastroje w Europie cień rzucały wyniki indeksów akcji w USA oraz Azji. Dlatego godziny poranne na Starym Kontynencie upłynęły pod znakiem spadków. WIG20 w pierwszej godzinie handlu zameldował się na poziomie 1760 pkt. Jak się później okazało, było to jednak minimum czwartkowej sesji.

Kolejne godziny były dość niemrawe. WIG20 podejmował próby powrotu do poziomów zamknięcia z poprzedniego dnia, jednak bez większych efektów. Strata sięgała kilkunastu punktów. Z kolei niemiecki DAX po kilkudziesięciu minutach „pod wodą" sprawnie zamienił kolor czerwony na zielony. Do tego spadki zaczęły odrabiać kontrakty na S&P 500, natomiast indeksy amerykańskie na otwarciu zniżkowały zaledwie o około 0,2 proc. To sprawiło, że końcówka handlu na GPW była już udana dla inwestorów. WIG20 finiszował, zyskując 0,5 proc., natomiast obroty ledwie przekroczyły 0,6 mld zł. Poziom zamknięcia wypadł na 1793 pkt. Co ciekawe, na moment WIG20 zbliżył się mocno do poziomu 1800 pkt. Z czwartkowej sesji trudno jednak wyciągać jakieś poważniejsze sygnały z uwagi na dość niskie obroty. Do tego wynik całej sesji to zasługa ostatnich kilkudziesięciu minut handlu.

Część inwestorów jednak doszukuje się formacji podwójnego szczytu na WIG20, która oczywiście nie zwiastuje niczego dobrego. Dodatkowym argumentem za korektą są dynamiczne zwyżki indeksów od połowy marca oraz spodziewane umocnienie amerykańskiej waluty. Dlatego najwięcej będzie zależeć od sytuacji giełdy w USA. Podobnie jak WIG20 porusza się mWIG40. Tu także należy liczyć się z formacją podwójnego szczytu. Na koniec dnia mWIG40 również zyskał, choć skromniej, bo 0,19 proc. Najjaśniejszą gwiazdą w tym gronie był Benefit Systems, zyskujący blisko 11 proc. Spółka nie podała jednak żadnego komunikatu. Tabelę zamykał natomiast AmRest Holdings z blisko 5-proc. zniżką. Walory restauratora mogą teraz szukać wsparcia przy dołku z końca kwietnia, czyli 23 zł za walor.

sWIG80 w środę wzbił się na nowe tegoroczne szczyty, jednak sesję zakończył ostatecznie zniżką. W czwartek również przewagę mieli sprzedający, jednak strata sWIG80 wyniosła zaledwie 0,28 proc. To oczywiście najmocniejsza w tym roku grupa spółek na GPW, a zwyżka od początku roku przekracza 14 proc. Rynek obligacji lekko się umacniał. Rentowność krajowych papierów 10-letnich spadała do 1,354 proc., a amerykańskich do 0,672 proc. Po południu zyskiwały też ceny ropy, które są barometrem nastrojów inwestorów.