Rynki zdecydowanie nie mają w tym momencie pojęcia w którą stronę podążać. Z jednej strony mówi się o ożywieniu gospodarczym, głównie w drugiej części roku, zaś z drugiej mamy kolejne negatywne wieści dotyczące koronawirusa. Cały świat zastanawia się w tym momencie, czy doświadczymy V kształtnego odbicia gospodarczego, tak jak wskazuje na to rynek giełdowy, czy raczej będzie to odbicie w kształcie litery W, co oznaczałoby, że możemy znaleźć się w okresie kolejnej korekty na rynku. Jak widać jednak do tej pory napływające informacje dotyczące koronawirusa na świecie, a w szczególności w USA nie są w stanie zaszkodzić nastrojom. Warto zauważyć, że wczoraj w USA wykryto 45 tys. przypadków, co jest dotychczasowym rekordem. Dodatkowo mocno rośnie ilość hospitalizacji w wielu stanach. Co więcej, dane dotyczące rynku pracy wciąż wypadają mieszanie. Liczba wstępnych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wypada blisko poziomu 1,5 mln. Niemniej spada liczba wniosków kontynuacyjnych poniżej 20 mln. Dobrze wypadają dane dotyczące zamówień na środki trwałe, które pokazują, że gospodarka amerykańska powraca na właściwe tory. Mimo to w drugim kwartale bankierzy z Fed oczekują spadku PKB w ujęciu kwartalnym w tempie annualizowanym nawet na poziomie ok. 40%, a w całym roku spadku na poziomie ok. 6%.
Na Wall Street odrabiane są dzisiejsze wcześniejsze straty. Mimo wszystko od szczytów z początku czerwca, które znajdowały się niecałe 5% od historycznych maksimów, indeks S&P500 stracił ponad 6%. Nasdaq na ten moment jest prawie 3% niżej od swoich historycznych maksimów zanotowanych w tym tygodniu i znajduje się blisko zamknięcia z zeszłego tygodnia. Wobec tego jest blisko do pojawienia się negatywnego sygnału, choć dzisiejsze odbicie może uratować cały bieżący tydzień.
Dzisiaj WIG20 zyskał 0,5%, chociaż początkowo widać było negatywne ruchy. Mocno zyskiwały dzisiaj raczej spółki powiązane z przemysłem, a traciły spółki finansowe. Warto zauważyć, że dla polskiego rynku zbliża się ważny weekend w postaci wyborów prezydenckich, których wyniki mogą zwiększyć zmienność w trakcie poniedziałkowego otwarcia.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych