Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tomasz Hońdo starszy ekonomista, Quercus TFI
Od tego czasu mieliśmy najpierw dość szybką i dość głęboką przecenę (ponad 10 proc. w cenach intraday w ciągu niespełna trzech tygodni), potem niemal całkowite odrobienie strat, a ostatnio ponowną przecenę. Chętnie cytowany przez media Mark Mobius postraszył w CNBC, że mamy do czynienia z obszerną formacją „podwójnego szczytu". Warto jednak dodać, że aby można było mówić o pełnym ukształtowaniu się takiej niedźwiedziej formacji, S&P 500 musiałby najpierw spaść poniżej dołka z końca września (3209,45 pkt). Jednym z czynników wywołujących nerwowość są zbliżające się wybory prezydenckie w USA. Pokazywaliśmy już, że historycznie ostatni miesiąc przed elekcją przynosił średnio rzecz biorąc silną zmienność. Aczkolwiek po wyborach niepewność powinna zniknąć. Powróci też perspektywa kolejnego pakietu fiskalnego. Bardziej nieprzewidywalnym zagrożeniem jest pandemia, która zmusza rządy do wprowadzania kolejnych obostrzeń, uderzających w aktywność gospodarczą. Pocieszające jest, że według naszej autorskiej wersji modelu DCF (omówionej na łamach „Parkietu") ostatnia przecena zniwelowała już niemal przewartościowanie S&P 500. „Wartość wewnętrzną" indeksu szacujemy obecnie na niespełna 3300 pkt. Reasumując, korekta spadkowa rozpoczęta na początku września przybrała bardziej złożoną formę, niż można było się spodziewać. Rozstrzygający mógłby być test lokalnego dołka z końca września (3209 pkt).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do łask wróciły m. in. akcje banków, które najmocniej ucierpiały w wyniku piątkowej wyprzedaży, ale to nie one cieszyły się największym zainteresowaniem inwestorów.
Poniedziałkowa sesja na GPW rozpoczęła się od stonowanego odbicia głównych indeksów w zakresie od +0,2% do około +0,5%.
Europejskie rynki rozpoczynają tydzień w spokojnych nastrojach. Najlepiej wśród głównych indeksów prezentuje się dziś włoski IT40, który zyskuje prawie 0,2%, a także FTSE 100, który rośnie niewiele ponad 0,1%.
Poniedziałek przynosi poprawę nastrojów na krajowym rynku akcji. Pierwsza faza handlu przebiega pod znakiem odrabiania strat po fatalnym finiszu zeszłego tygodnia.
Większość firm z amerykańskiego parkietu podała już wyniki za II kwartał. Jeszcze pod koniec czerwca oczekiwania na wzrost EPS nie przekraczały 5 proc., dziś widać, że dynamika wyniesie ponad 11 proc.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 stracił 4,62 procent z licznikiem obrotu pokazującym 3,63 miliarda złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG oddał 3,89 procent przy obrocie przekraczającym 3,87 miliarda złotych.