Korekta znów się rozpędza

Poranek maklerów: Wczorajsze spadki na Wall Street i dzisiejsze w Azji przełożyły się na poranne nastroje na GPW. WIG20, mWIG40 i sWIG80 notowały rano ponad 1,5-proc. spadki. Jak sytuację oceniają eksperci?

Publikacja: 26.02.2021 09:13

Korekta znów się rozpędza

Foto: AFP

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Uspokojenie nastrojów po nerwowym początku tygodnia nie trwało długo. Rynki europejskie nie zdołały w czwartek wygenerować odbicia, na przeszkodzie czemu stanęły ponownie wzrosty rentowności na rynku długu. Wprawdzie wzrostem o 0,6% zamknął się wyróżniający się ostatnio IBEX, ale najsłabszy spośród głównych indeksów, DAX, tracił 0,7%. WIG20 spadł o 0,1%, mWIG40 wzrósł o 0,9%, a sWIG80 o 0,5%. Po bardzo dobrym raporcie wynikowym 4,0% zyskało Pekao, pozytywnie oddziałując na cały sektor, ale głównemu indeksowi ciążył CD Projekt po informacjach o opóźnieniu poprawek do Cyberpunka, a w końcowej fazie sesji także spółki surowcowe.

Wczorajsze zachowanie GPW nie ma jednak żadnego znaczenia prognostycznego w kontekście późniejszych wydarzeń w Nowym Jorku. Po zakończeniu wystąpień J. Powella przed Kongresem wyprzedaż amerykańskich obligacji skarbowych przybrała na sile, po niezwykle silnym ruchu w górę rentowności 10-latek przebiły 1,5%, poziom istotny z wielu względów, m.in. dlatego, że zbliżony do prognozowanej stopy dywidendy z S&P500, a brak bufora pomiędzy dochodowością głównych klas aktywów nigdy nie jest pozytywną informacją dla akcji. Na Wall Street zobaczyliśmy pełną wyprzedaż, podczas której na pierwszym planie znaleźli się liderzy koronahossy. S&P500 spadło o 2,5%, NASDAQ o 3,5%, Tesla o 8,1%. O 6,4% korygowały się notowania funduszu ARK Innovation, najgłośniejszego ETF-a ubiegłego roku, który na fali trzycyfrowych zysków pozyskał w ciągu ostatnich miesięcy dziesiątki miliardów kapitału. Możliwe teraz duże odpływy kapitału z funduszy ARK uderzą w szereg spółek niezwykle popularnych wśród inwestorów indywidualnych (poza Teslą m.in. Roku, Square, Teladoc czy Zillow).

Akcje amerykańskie pozostają wciąż na tyle drogie, że zanim nie zobaczymy spadku do okolic styczniowych minimów trudno w ogóle mówić o poważniejszej korekcie. Rosnące oczekiwania inflacyjne mogą stać się jej katalizatorem, a sam temat inflacji powinien być jednym z dominujących dyskurs w tym roku, przed czym ostrzegaliśmy. Nie spodziewamy się natomiast, w odróżnieniu od rosnącej liczby komentatorów, szybkiej kontynuacji ruchu na rentownościach w stronę 2%. Obecne wyceny amerykańskiego długu skarbowego wydają nam się bardzo atrakcyjne. 10-letnie oczekiwania inflacyjne zatrzymały się na razie w przedziale 2,15-2,25%, ostatnia faza wyprzedaży długu miała miejsce w pewnym oderwaniu od nich. Nawet gdyby miały jednak wzrosnąć, podtrzymujemy opinię, że nie zmieni się w ciągu najbliższych 6 miesięcy retoryka Fed. Pierwsze nawoływania do tego, by FOMC zwiększyło skalę zakupu aktywów i zatrzymać wystromienie krzywej, choć nieuchronne, wydają nam się absurdalne, natomiast Komitet może na jakimś etapie zdecydować się na modyfikację struktury skupu. Niezależnie od tego, spokojne utrzymanie retoryki długotrwałych zerowych stóp procentowych i tymczasowości wzrostu cen będzie musiało z czasem zatrzymać spadek wycen długu, co widzieliśmy w Polsce, gdy rynek musiał w pewnym momencie porzucić oczekiwania, że CPI wysoko powyżej celu NBP będzie oznaczał działanie RPP.

W Azji widzimy na głównych indeksach spadki po 3-4% (lepiej zachowuje się Szanghaj), na podobny scenariusz w godzinach porannych powinniśmy przygotować się w Europie. Zachowanie rynku obligacji sugeruje jednak, że finalnie skala wyprzedaży może okazać się mniejsza. Bardziej niż zazwyczaj na sentyment mogą oddziaływać dane o inflacji z Francji i Hiszpanii, a potem raport nt. wydatków Amerykanów, w którym poznamy odczyty PCE (preferowana miara inflacji Fed). Brak niespodzianek lub odczyty poniżej oczekiwań dałyby giełdom chwilę wytchnienia. Bez większego echa przejdą zapewne finalne odczyty polskiego PKB za 4Q2020.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Koniec lutego okazuje się okresem realizacji zysków. Nikkei traci dzisiaj najmocniej w całym miesiącu a po ostatnich wzrostach niewiele już pozostało. Obecność niedźwiedzi widać także na pozostałych, azjatyckich rynkach, gdzie dominującym kolorem pozostaje czerwień. KOSPI znajduje się na wysokości kilkutygodniowych minimów zaś Hang Seng zanurkował pod psychologiczną barierę 30000 punktów. Dostaje się także kontraktom na S&P500 oraz na DAX, które po godzinie 6:00 rozpoczęły test środowych minimów. Cały miesiąc jak na razie pozostaje dodatni, niemniej jednak zapoczątkowane wczoraj spadki znacząco uszczupliły wypracowane ostatnio zyski. WIG zamknął się wczoraj nad kreską, jednakże już dzisiaj dodatni finisz może okazać się zadaniem zbyt trudnym dla akcyjnych byków. Głównym motorem napędowym czwartkowej zwyżki był sektor bankowy, który odciążył WIG20 od negatywnego wpływu CD Projektu, spółek surowcowych i energetycznych. WIG-Banki już w ubiegły poniedziałek rozpoczął wspinaczkę w stronę tegorocznych szczytów. Kluczowym poziomem obrony na dzisiejszą sesję pozostaje poziom 4868, którego utrzymanie pozwoliłoby bykom na kontynuację wzrostów także i w marcu. Trudno obecnie wyrokować, w której części nadchodzącego miesiąca aktywność popytu będzie szczególnie mocna, niemniej sytuacja techniczna ww. benchmarku pozostaje korzystna dla bankowych spółek. Patrząc na wykres WIG20 trudno nie zauważyć formacji G&R. Strefa wsparcia liczona na podstawie ww. struktury, przebiega pomiędzy 1920 a 1896 punktów. Gdyby dzisiejsze zamknięcie piątkowej sesji wypadło właśnie poniżej ww. progów, wówczas niedźwiedzie zyskałyby pretekst do dalszej podróży na południe. Potencjalny zasięg spadków pokrywa się z okolicami 1700 punktów, dlatego też ursusy mają o co dzisiaj walczyć.

Fundamenty: Adam Dudoń, analityk BM Alior Banku

Wczorajsza sesja przyniosła znaczącą przecenę na Wall Street – indeks S&P 500 zniżkował o 2,5%, a Nasdaq stracił 3,5%. Wyprzedaży na rynku akcji towarzyszył wzrost rentowności amerykańskich obligacji – najwyraźniej ostatnia wypowiedź Prezesa Fed Jerome Powella tylko chwilowo uspokoiła inwestorów. Wzrost rentowności obligacji skutkuje m.in. relatywnym spadkiem atrakcyjności instrumentów udziałowych. Na rynku wzrosło zainteresowanie spółkami, które stały się w ostatnim czasie obiektem spekulacji – akcje spółki GameStop przejściowo nawet potroiły swoją wartość. W temacie koronawirusa – AstraZeneca potwierdza, że dostarczy znacznie mniej szczepionek do UE w I kw. 2021 r. niż wynika to z umowy.

Krajowy rynek nie miał jeszcze możliwości zdyskontowania wydarzeń za Oceanem – dziś prawdopodobnym scenariuszem są spadki, tym bardziej, że kontrakty na amerykańskie indeksy wskazują na kontynuację wyprzedaży. Wczoraj indeks WIG20 zasadniczo nie zmienił swojej wartości, w ramach indeksu najmocniej podrożał Alior (+7,7%), który dziś opublikował swoje wyniki za ubiegły kwartał, które okazały się lepsze od konsensusu – zysk netto wyniósł 120 mln zł wobec szacowanych 72 mln zł, w analogicznym okresie ubiegłego roku strata netto wyniosła 20 mln zł. Najsłabiej sesję zakończyło JSW (-4,1%). Indeks mWIG40 zyskał 0,9% - wśród średnich spółek najmocniej przeceniły się walory producentów gier: PlayWay (-6,4%) i TS Games (-5%), z drugiej strony najsilniejszym walorem było PKP Cargo (+6,1%). Indeks sWIG80 zwiększył swoją wartość o 0,5% przy akompaniamencie wzrostu Asbisu o 6,4% i Astarty o 4,6%. Z pozostałych informacji Enea utworzy odpis aktualizujący wartość udziałów Enea Wytwarzanie w wysokości 2.881 mln zł. Na krajowym rynku rozkręcił się sezon wynikowy – przed sesją poznaliśmy poniższe raporty: 1. mBank wypracował w 2020 r. 104 mln zł zysku netto – zgodnie z wcześniejszymi szacunkami. 2. Livechat w ubiegłym kwartale zyskał 26,2 mln zł netto, o 3,4% przebijając konsensus i o 66% wyniki w ubiegłego roku. 3. AmRest w IV kw. 2020 r. odnotował 24 mln euro straty netto wobec 39 mln euro zysku w poprzednim roku. 4. Kernel miał 128 mln USD zysku netto w ubiegłym kw. wobec 41 mln USD rok wcześniej. 5. Arctic Paper w 2020 r. osiągnął 104 mln zł zysku netto, wobec 125 mln zł w 2019 r. 6. Asseco BS w IV kw. wypracowało 29,4 mln zł – przy konsensusie zakładającym 27,5 mln zł, rdr zysk wzrósł o 4%. 7. Apator w ostatnim kwartale zyskał 12,8 mln zł netto, wobec 9,2 mln zł rok wcześniej.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego