Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Kończąca ubiegły tydzień sesja w Europie była obciążona czwartkowymi informacjami o podwyżce podatku od zysków kapitałowych w USA. Indeksy na Starym Kontynencie osuwały się aż do amerykańskiego otwarcia, po którym zaczęły wyraźnie odbijać wraz z Wall Street. Finalnie większość z nich zamknęła się minimalnie pod kreską – najsłabszy spośród głównych wskaźników IBEX stracił 0,4%. WIG20 spadł o 0,2%, a mWIG40 i sWIG80 zyskały po 0,3%. Pomimo niskiej wagi w głównym indeksie spółką dnia był ewidentnie Mercator, który zyskał 9,9% przy obrotach przekraczających 100 mln zł. Pod presją pozostawał natomiast po wynikach CD Projekt, który finalnie spadł o 1,4%, poważnie redukując jednak skalę przeceny sprzed rozpoczęcia handlu w USA. Tutaj również zaczyna się teoretycznie rysować perspektywa ustanowienia dna, choć z perspektywy fundamentalnej bardziej prawdopodobnym momentem, by je utworzyć wydaje się publikacja słabych zapewne wyników sprzedaży Cyberpunka w 1Q2021 za niecały miesiąc.
Nie na długo prezydent Biden wystraszył Wall Street – S&P500 zamknęło się 1,1%, a NASDAQ 1,4% wyżej, niemal całkowicie likwidując ubiegłotygodniowe spadki. UBS ostrzega przed siedmioprocentowym negatywnym wpływem propozycji, nam bliższa wydaje się teza Goldman Sachs, że jest to zaledwie „próg zwalniający". Prawdziwe efekty ewentualnej decyzji poznamy dopiero przed jej wejściem w życie, gdy potencjalnie uwolni się podaż ze strony inwestorów, chcących zrealizować zyski przy niższym opodatkowaniu. Wciąż, znacznie istotniejszy wydaje się temat opodatkowania korporacji niż najbogatszych obywateli.
Większość giełd azjatyckich zyskuje w poniedziałek, ale na minusach są Hong Kong i Szanghaj. W punkcie kulminacyjnym tej fali pandemii wydają znajdować się Indie, statystyki nowych przypadków zaczynają spowalniać, giełda odbija, rupia także chyba znalazła dno w środę. Rynek pozytywnie wycenia m.in. decyzję N. Modi'ego, który nie wprowadził narodowego lockdownu. Nieprzerwane ubiegłotygodniowe spadki kontynuuje natomiast turecka lira, co przypisywane jest decyzji J. Bidena, by po raz pierwszy od czasów Reagana określić rzeź Ormian w 1915 r. jako ludobójstwo. Niezależnie od tego, dolar osłabia się względem olbrzymiej większości walut. Kurs EURUSD przekroczył 1,21, rentowności obligacji 10-letnich w USA pozostają poniżej 1,6%. Warto jednak zwrócić uwagę, że w tle pozostającej w fazie korekcyjnej ropy ceny większości surowców zaczęły ponownie silnie rosnąć, nowe tegoroczne szczyty generuje dziś m.in. miedź. Przed nami najważniejszy tydzień obecnego sezonu wynikowego, w środę mamy także posiedzenie FOMC. Po zamknięciu w USA wyniki pokaże m.in. Tesla, jutro zrobią to pośród ponad 170 innych spółek Microsoft i Alphabet (Google).
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Indeks Cenowy szerokiego rynku ma za sobą najsłabszy okres w tym roku. W ostatnim tygodniu benchmark ten stracił -2.6% i dotarł do poziomów sprzed miesiąca. Na wykresie pojawiła się czarna świeczka z okazałym korpusem, która sygnalizuje przewagę podaży. Pojedyncza sztuka bessy jeszcze nie czyni, jednakże jest to czynnik, na który należałoby zwrócić uwagę w kolejnych dniach. Brak reakcji byków na ostatnią przecenę, stanowiłoby zaproszenie do dalszych spadków.
Ciekawie prezentuje się MSCI Poland. Wprawdzie poprzedni tydzień zakończył się pod kreską, jednakże piątkowa aktywność popytu zachęca do dodatniego otwarcia się rynku kasowego nad Wisłą. Dzięki wyraźnemu umocnieniu się złotego względem dolara, dodatni finisz ma za sobą WIG20USD. Te dwa benchmarki zdają się wyznaczać kierunek dla poniedziałkowych poczynań byków.