Zeszły rok był dosyć specjalny ze względu na koronawirusa i pomimo tego, że problem nie przeminął, to na rynku sytuacja jest zupełnie odmienna. Czy można jednak liczyć, że w trakcie wakacji stanie się coś większego na rynku?
Ten kwartał rozpoczyna się bardzo płasko, ale jednocześnie pozytywnie na Wall Street. Dzięki dobrym danym z rynku pracy, indeks S&P 500 wzrósł o ponad 1% w tym miesiącu oraz kwartale. Pomimo tego, że okres letni często nazywany jest sezonem ogórkowym, to jednak sezonowość wskazuje, że lipiec jest dobrym miesiącem dla giełd, a w szczególności zaraz na jego początku. Oczywiście może to być powiązane z tym, że jest to początek nowego kwartału. Niemniej nie do końca pewne, że kolejne tygodnie będą należeć do nudnych. Jutro ważne wydarzenie w postaci publikacji zapisu rozmów z ostatniego posiedzenia Fedu, czyli popularnie mówiąc minutes. O ile minutes nie przynosiły większej zmienności w ostatnich miesiącach, to tym razem może być inaczej. Fed wyraźnie zmienił prognozy w ostatnim czasie, co pokazuje, że podwyżki stóp procentowych mogą nastąpić już w 2023 roku. Oczywiście rynek wierzy, że będzie to znacznie wcześniej. Wobec tego nie jest wykluczone, że w minutes pojawią się słowa dotyczące ograniczania programu QE. Chociaż członkowie Fed nie mieli ostatnio wiedzy o poprawie sytuacji na rynku pracy, to jednak mogli oni dostrzec problem inflacji oraz poprawiającej się sytuacji, która może zagwarantować powolne wyjście z obecnie ekstremalnie luźnej polityki monetarnej. Jednocześnie nie powinniśmy spodziewać się fajerwerków, choć każdy nowy sygnał może w znacznym stopniu wpłynąć na Wall Street, przy bardzo wysokich wycenach.
Mówiąc o wysokich wycenach, lada moment startuje sezon wyników w Stanach Zjednoczonych. Drugi kwartał oczywiście powinien być niezły, w szczególności w zestawieniu z II kwartałem z zeszłego roku. Wracając do sezonu ogórkowego, warto zwrócić uwagę na dzisiejszą publikację indeksu ISM dla usług. Początkowo nie obserwowaliśmy dużej reakcji na słaby odczyt, minimalnie powyżej 60 punktów, w porównaniu do 64 punktów w poprzednim miesiącu. Jednak później rynek wyraźnie odwrócił się od kupowania akcji, choć jednocześnie powinniśmy ten ruch odczytywać jako niewielką korektę oraz odpowiedź na wczorajszą stłumioną zmienność, ze względu na dzień wolny w USA.
Obraz na giełdach z pewnością nie należy dzisiaj do optymistycznych. W Europie zyskuje w zasadzie tylko portugalski indeks PSI. Na Wall Street niewiele zyskuje Nasdaq, a S&P 500 przed 17:00 traci 0,3%. Z kolei na koniec sesji WIG20 osuwa się o ponad 1%.
Michał Stajniak