Co przewidują analitycy biur maklerskich?
Czas Złotowłosej raz jeszcze?
Kamil Cisowski, CFA
dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion
Ubiegły tydzień dostarczył rynkom wielu emocji. Po bardzo słabym czwartku piątek miał za zadanie przynieść wyraźne odbicie i faktycznie udało się je zrealizować. Główne indeksy europejskie zyskiwały od 1,30 proc. (FTSE 100) do 2,07 proc. (CAC40). Po noszącej znamiona short squeeze albo przynajmniej masowego odwracania pozycji „panice kupna" na rynku amerykańskich obligacji skarbowych rentowności od samego rana silnie szły w górę, 10-latki kończyły dzień kwotowane powyżej 1,36 proc., ponad 10 pb. powyżej minimów z czwartku. Bilans tygodnia pozostaje mieszany.
WIG20 wzrósł w piątek o 0,77 proc., mWIG40 o 1,12 proc., a sWIG80 o 0,45 proc. Dzień pozostawiał przy takim otoczeniu lekki niedosyt, ale i tak z perspektywy małych i średnich spółek końcowa faza sesji mocno poprawiała jego bilans, WIG20 również zamykał się bliżej górnego niż dolnego ograniczenia przedziału wahań. Wyróżniały się LPP (+3,57 proc.) i Santander (+3,14 proc.), a w mWIG-u fantastyczny dzień miał Kruk (+6,68 proc.), wnosząc do indeksu przeszło dwukrotnie większą kontrybucję niż drugi w kolejce mBank. Spółka niemal samodzielnie zmieniła obrót dnia na mWIG-u po informacjach, że w II kwartale zainwestowała 484 mln zł w nowe portfele wierzytelności (wobec 23 mln zł przed rokiem), a spłaty z portfeli nabytych były 33 proc. wyższe niż przed rokiem. Wprawdzie akcje świeżego debiutanta, Shopera, kończyły dzień wyprzedażą, ale ze zwyżką o 11,7 proc. IPO i tak należy uznać za udane.