Sam początek obrotu w Europie, choć spadkowy po sesji w Azji, nie zapowiadał docelowej skali przeceny. Wraz z kolejnymi godzinami handlu główne indeksy europejskie kierowały się coraz niżej gdzie niemiecki DAX zanotował blisko 2,9% spadek podczas gdy Eurostoxx 600 zniżkował 2,5%. W większości depesz jako główny powód spadków wskazywany jest wzrost zakażeń COVID19 wariantem „delta", co rzutuje na perspektywy dalszego odbicia gospodarczego. W tle trwa spekulacja dot. kolejnych ruchów ze strony instytucji centralnych oraz trwałości wyższych wskazań inflacyjnych. Nastrojów nie poprawił również start sesji kasowej w USA, gdzie pod presją znaleźli się przedstawiciele sektora bankowego (spadające rentowności długu) oraz sektora podróżniczego.
Lokalnie, w ramach WIG20, dwie spółki (CPS +0,5% i DNP +0,33%) zdołały zakończyć handel na plusach. Po drugiej stronie tabeli, z ponad 5% zniżkami, widniały JSW i PGE. Szeroki rynek znalazł się dziś pod wyraźną presją sprzedających, a pierwsza sesja tygodnia oraz sezon wakacyjny dodatkowo ograniczały nieco płynność w arkuszach. Dobrze wypadł za to debiut Onde, gdzie akcje zyskały 8%, a PDA 3,83%. Co ciekawe w układzie tym spadały walory Erbudu notujące na koniec ponad 11% zniżki.
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 testuje dolne ograniczenie ostatniej konsolidacji 2200-2300 pkt. Teoretycznie wyjście niżej generowałby sygnał do dalszych spadków na indeksie. W praktyce mocniejsze ruchy korekcyjne na rynkach bazowych miały już miejsce w ostatnich miesiącach i nie stanowiły początku trendu spadkowego, stąd aktualnie dzisiejsze wydarzenia należy rozpatrywać w formie zauważalnej i dość nerwowowej korekty.
Konrad Ryczko Analityk
Makler Papierów Wartościowych