W nowy miesiąc z optymizmem
Maciej Madej, DM TMS Brokers
Notowania indeksów w Azji oraz relatywna słabość dolara na początku pierwszej, sierpniowej sesji sugerują powrót skromnego optymizmu, pomimo wciąż czyhających zagrożeń epidemicznych. Początek nowego miesiąca przynosi jednak relatywny spokój na froncie walki z epidemią. W krajach, gdzie IV fala zachorowań szybko wezbrała, obserwujemy spadek dobowej liczby zachorowań. Globalnie pewnym problemem jest jednak fakt wciąż niskiego współczynnika zaszczepieni, który sprawia, że reakcje władz poszczególnych krajów na skok zakażeń mogą być znacząco inne. Wiele wskazuje jednak na to, że w rozwiniętych gospodarkach restrykcje nie będą tak znaczące, jak przy okazji poprzednich fali.
Przed weekendem sesja na Wall Street kończyła się w gorszych nastrojach. Dow Jones cofnął się o 0,42 proc., S&P500 o 0,54 proc., a notowania Nasdaq100 zaliczyły zjazd o 0,71 proc. Lider Demokratów w Senacie stwierdził, że głosowanie ws. wyczekiwanego pakietu infrastrukturalnego może się odbyć w ciągu kilku dni. W części może ono wesprzeć rajd ryzyka, przy czym należy pamiętać, że w dużej mierze jest on już wyceniony przez rynki. Indeksy w Azji świecą w większości na zielono, po tym jak minimalnie ustąpiły obawy o zapędy regulacyjne chińskich władz. Japoński Nikkei225 zyskuje 1,9 proc., notowania Hang Seng zyskują około 1 proc. Shanghai Composite dodaje około 1,3 proc.
Pomimo, iż tydzień zdominowany będzie przez wyczekiwanie na dane z amerykańskiego rynku pracy (piątek) to w perspektywie jednej/dwóch sesji na nastroje mogą wpływać indeksy koniunktury PMI. Dane z Chin nie napawają jednak dużym optymizmem. Wprawdzie okolice 50 pkt. dla sektora przemysłowego to poziomy neutralne, ale rynek miał apetyt na nieco więcej.
Notowania futures na europejskie indeksy determinują pozytywny start sesji na rynku kasowym. Cena kontraktu na niemiecki DAX zyskuje 0,5 proc. i utrzymuje się powyżej 55-sesyjnej średniej kroczącej (w środku ruchu bocznego).