Lekko zyskał również WIG, co jednak wystarczyło, by ustanowić nowy rekord wszech czasów, osiągając poziom prawie 75 tys. pkt. Optymizm na krajowym rynku kontrastował jednak z zachowaniem większości europejskich giełd, gdzie dużo chętniej pozbywano się akcji, co miało negatywne przełożenie na notowania głównych indeksów zarówno na zachodnioeuropejskich parkietach, jak i rynkach z naszego regionu.
Do zakupów zniechęciły fatalne dane z Chin, gdzie w III kwartale wzrost PKB wyhamował do 4,9 proc. To sprawiło, że wśród inwestorów znów odżyły obawy związane ze spowolnieniem wzrostu światowej gospodarki.
W Warszawie największe spółki z WIG20 radziły sobie ze zmiennym szczęściem. Biorąc pod uwagę zasięg zwyżek, prym wiodły walory JSW, drożejąc o prawie 5 proc. Kroku próbowały im dotrzymać papiery KGHM, którym sprzyjały zwyżkujące ceny miedzi na światowych giełdach. Na celowniku kupujących znalazły się też akcje największych rodzimych banków: Pekao i PKO BP, których notowania kontynuowały dobrą passę z poprzedniego tygodnia. Na drugim biegunie były papiery Mercatora, które tąpnęły o ponad 23 proc. w odpowiedzi na rozczarowujące wstępne wyniki za III kwartał. Chętnie pozbywano się również akcji koncernów paliwowych i energetycznych, choć skala ich przeceny była ograniczona. Sprzedający uaktywnili się na szerokim rynku akcji, co przełożyło się na przecenę większości spółek z tego segmentu. ¶