Zdaniem uczestników rynku w USA są szanse na trzy podwyżki stóp procentowych w 2022 r. Mowa o czerwcu, wrześniu i grudniu, tymczasem Fed zakładał, że pierwsza podwyżka nastąpi w 2023 r. Zdaje się, że konsekwencją tak szybkiej wyceny zacieśniania polityki monetarnej jest rajd dolara amerykańskiego na światowym rynku, co także może wysysać kapitał z rynków rozwijających się, w tym z Polski. Z kolei umacniający się dolar amerykański może potencjalnie obniżać ceny surowców w nim wyrażone, co jeszcze bez podwyżek stóp, a dzięki samym oczekiwaniom, może obniżyć oczekiwania inflacyjne w USA. To z kolei może być finalnie dobrą informacją dla rynków finansowym i dla gospodarki.

Niestety, w pozostałych krajach silny dolar amerykański może powodować słabość walut lokalnych, co z kolei może oznaczać, że spadki cen surowców mogą być nieodczuwalne przez słabnącą lokalną walutę. W konsekwencji presja inflacji, poza USA, może szybko nie ustąpić.

Stąd też świat silnego dolara amerykańskiego i wyższych stóp procentowych może pomóc USA, ale z drugiej strony przynieść większe kłopoty gospodarkom wschodzącym. Nie dość, że mają dług denominowany w USD, to jeszcze jego oprocentowanie może wzrosnąć w niedalekiej przyszłości. ¶