Inwestorów czeka bardzo nerwowy dzień
Szymon Nowak, BM BNP Paribas Bank Polska
Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie nie przyniosła przełomu. Pomimo pozytywnego otwarcia i poszukiwania możliwości odbicia, w kolejnych godzinach brak wyraźnej siły strony popytowej doprowadził do obsunięcia się notowań indeksów. WIG20 w ostatecznym rozrachunku spadł o 0,46% i był relatywnie najsłabszym indeksem. Lepiej radziły sobie mWIG40 (-0,24%) i sWIG80 (-0,19%). Dzień stał pod znakiem braku sesji w Stanach Zjednoczonych w związku z Świętem Dziękczynienia, co przełożyło się również na zmniejszony poziom obrotów w Europie. Całościowo wczorajsza sesja była czwartą z rzędu, gdy to inwestorzy na indeksie blue chipów bronili okolic poziomu 2220 pkt., które to stało się obecnie ważnym wsparciem dającym nadzieję na wzrostowe odbicie. Niemniej jednak z powodów opisanych poniżej, w dniu dzisiejszym poziom 2220 pkt. zostanie przełamany, a inwestorzy będą walczyć o utrzymanie całego rejonu 2200 pkt. W wypadku wybicia dołem, kolejny kluczowy poziom wsparcia znajduje się na 2100 pkt. Przełamanie tego poziomu oznaczałoby jednoznaczne przejście notowań indeksu blue chipów w trend spadkowy.
Wartym odnotowania pozostaje fakt stabilizacji notowań polskiego złotego, którego wyprzedaż od początku listopada była jednym z głównym czynników wpływających na słabą kondycję warszawskiej giełdy.
Z uwagi na brak sesji w Stanach Zjednoczonych (Święto Dziękczynienia) w czwartek oraz skróconą sesję w dniu dzisiejszym, końcówka tygodnia miała charakteryzować się mniejszą zmiennością nie tylko za oceanem, ale także na Starym Kontynencie. Przed startem sesji w Europie wszystko wskazuje na to, że inwestorów czeka jednakże bardzo nerwowy dzień. Wszystkie indeksy w Azji kończą dzień na minusach, a przecena na Nikkei225, Hang Sengu, czy Sensex przekracza 2%. Powyższe jest reakcją na informacje o odkryciu nowego wariantu koronawirusa, który został po raz pierwszy wykryty w Afryce, a którego mnogość kolców i potencjał do mutacji wywołuje poważne zaniepokojenie wśród naukowców w kontekście szybszego przenoszenia się niż wariant delta, a także potencjalnie niższej skuteczności szczepionek. Obecnie Wielka Brytania zareagowała zamknięciem granic dla sześciu krajów, Izrael zablokował wjazd i wyjazd do RPA, a kolejne kraje będą podejmować analogiczne decyzje w najbliższych godzinach. Powyższe sprawia, że obawy związane z czwartą falą pandemii obecnie rozciągają się na nowe wątki, co nie sprzyja apetytowi na ryzyko. W godzinach porannych kontrakty terminowe na S&P 500 tracą ponad 1%, a na DAX ponad 2,5%. Spodziewamy się spadkowego otwarcia w Warszawie i presji spadkowej w trakcie sesji.
Czarny Piątek
Maciej Madej, DM TMS Brokers