Zupełnie innym zagadnieniem jest jednak skala tego odbicia. Po bardzo dobrym okresie od początku roku tegoroczny rajd mikołajowy może być raczej umiarkowany. Dużo zależy tu również od sytuacji na głównych rynkach, w szczególności w USA. Tam ostatnie sesje przyniosły wyraźne zwyżki, w dużej mierze niwelując korektę z końca listopada. Nadal rynek amerykański pozostaje najsilniejszym parkietem. Patrząc na część wskaźników sentymentu, zeszły one w rejon strachu, co zwykle kontrariańsko wspierało krótkoterminowe zwyżki. W kraju RPP po raz trzeci podniosła stopy procentowe, tym razem zgodnie z oczekiwaniami o 0,5 proc., do 1,75 proc. Patrząc po reakcji banków, inwestorzy oczekiwali nieco większej podwyżki. Niemniej, tak czy inaczej, jest ona korzystna dla tego sektora i powinno być to widoczne w wynikach kolejnych kwartałów. Czy są jeszcze jakieś inne instrumenty korzystające na cyklu podwyżek? Proponuję przypomnieć sobie o obligacjach korporacyjnych o zmiennym kuponie. One bowiem, wraz z rosnącym WIBOR-em, oferować będą coraz bardziej atrakcyjne oprocentowanie. Oczywiście kluczowa będzie tu selekcja emitentów. O tym, że warto na ten segment zwrócić uwagę, przekonują także wyniki funduszy obligacji. Większość funduszy długu korporacyjnego w ostatnich 12 miesiącach obroniła się przed istotnymi spadkami, jakie stały się udziałem wielu funduszy inwestujących w obligacje skarbowe o długim terminie zapadalności.