Poranek maklerów: Powell dolewa oliwy do ognia

To była udana sesja. We wtorek główne indeksy w Warszawie zyskały od 0,9 proc. (mWIG40) do 2,32 proc. (WIG20). Pozostawiły w tyle gros rynków Europy.

Publikacja: 12.01.2022 09:07

Poranek maklerów: Powell dolewa oliwy do ognia

Foto: AFP

Obroty na całym rynku wyniosły 1,6 mld zł, z czego na WIG20 przypadło 1,3 mld zł. Inwestorzy nie oglądają się na pandemię, oczekiwane podwyżki stóp w USA ani na szastanie pieniędzmi przez polski rząd. Karawana jedzie dalej. Stymulacja gospodarki pogłębia się. Inflacja rośnie. Kiedy przyjdzie otrzeźwienie?

Oliwy do ognia dodał wczoraj szef Fedu. Po jego wystąpieniu indeksy w USA nabrały wigoru i szybciej ruszyły w górę. Wszyscy obstawiają wzrost notowań na początku sesji w Europie.

Powell wspiera dalsze wzrosty

Kamil Cisowski, DI Xelion

Zgodnie z naszymi wczorajszymi oczekiwaniami, giełdy w Europie otworzyły się we wtorek na wyraźnych plusach. Choć w godzinach porannych podjęta została próba dalszego ruchu w górę, atak popytu szybko się wyczerpał i rozpoczął się powolny powrót do poziomów z otwarcia. Po raz kolejny potwierdza się, że rynki na Starym Kontynencie rzadko mają apetyt na naprawdę silne wzrosty, o ile nie dostaną sygnału z USA – ponieważ na starcie dnia za oceanem S&P 500 pozostawało lekko pod kreską, sesja głównych indeksów zakończyła się zwyżkami od 0,56% (IBEX) do 1,1% (DAX).

Na otoczenie zewnętrzne nie oglądała się natomiast Warszawa. WIG20 rósł właściwie nieprzerwanie i w szybkim tempie aż do południa, a zamykał się w okolicach dziennych maksimów. Główny indeks zyskał imponujące 2,32%, mWIG40 0,88%, a sWIG80 1,08%. Obroty na GPW przekroczyły 1,6 mld zł, na WIG20 1,3 mld zł. Ogromną rolę w zachowaniu głównego indeksu odgrywały banki (indeks sektorowy zyskał 2,94%), wsparte przez bardzo silne zwyżki Allegro (+5,70%) i KGHM (+3,1%). Start roku na warszawskiej giełdzie jest naprawdę wymarzony, WIG bardzo wyróżnia się na tle rynków zagranicznych.

Na wzmiankę zasługuje ogłoszenie rządowej Tarczy Antyinflacyjnej 2.0., w wyniku której obniżony zostanie VAT na paliwa z 23% do 8%, na żywność z 5% do 0%, na gaz i nawozy z 8% do 0%, na ciepło z 8% do 5% w okresie od lutego do lipca. Tarcza antyinflacyjna 1.0. została wydłużona do 6 miesięcy. Ruch rządu jest zbieżny z naszymi oczekiwaniami średniorocznej inflacji w okolicy 7%, ale jest kolejnym działaniem, które wydłuży okres bardzo wysokiego wzrostu cen. Niektórzy ekonomiści oceniają już, że inflacja w 2023 r. może być niewiele niższa niż w tym, w naszej opinii różnica będzie zauważalna z uwagi na słabnący wzrost gospodarczy.

Niepewność Wall Street na starcie dnia była naturalna z uwagi na wyczekiwane wystąpienie J. Powella. Prezes Fedu nie zawiódł inwestorów, poświęcając większość przemówienia przekonywaniu, że FOMC zdoła poskromić inflację, nie szkodząc poważnie amerykańskiej gospodarce i mówiąc, że jeżeli miałoby się rozpocząć zmniejszanie bilansu, to raczej w końcowej fazie roku. Nie do końca wydaje się z nim zgadzać L. Mester, która nawoływała do szybkiego ustalenia planu tej operacji, ale głos Powella absolutnie zdominował dzień, powodując zwyżkę o 0,92%  S&P500 i 1,41% na Nasdaqa. Rentowności długu na krótkim końcu amerykańskiej krzywej wyraźnie skorygowały się względem poziomów sprzed wystąpienia.

Dzień rozpoczyna się w trybie całkowitego risk-on, z cenami ropy powyżej 81 $/b (WTI) i wzrostami Nikkei o 1,92%, a Hang Seng o 2,47% w momencie pisania komentarza. Start w Europie niemal na pewno będzie ponownie dobry, ale na starcie dnia jest jeden poważny znak zapytania – odczyt CPI z USA. Jeżeli nie okaże się on wyraźnie wyższy od oczekiwań (oczekiwania: 7,0% r./r., 5,4% r./r. dla inflacji bazowej), wzrosty będą zapewne kontynuowane, ale dotychczasowe publikacje za grudzień okazują się na całym świecie bardzo wysokie.

Nowe rekordy zakażeń

Adam Dudoń, BM Alior Banku

We wtorek główne giełdy rynków rozwiniętych solidnie zyskiwały, amerykański indeks S&P 500 zyskał 0,9%, szybciej odbijał Nasdaq (+1,4%), w Europie DAX i CAC40 zyskały w okolicach 1%.

Na Azjatyckiej sesji zyskiwały wszystkie kluczowe indeksy w tym japoński Nikkei 225 o 1,9% i chiński SCI o 0,8%. Dziś rano kontrakty wskazują na dalsze umocnienie indeksów i lekko wzrostowe otwarcie. Za wyjątkiem indeksu spółek technologicznych indeks szerokiego rynku amerykańskiego, czy niemiecki DAX nie znajdują już się tak daleko od szczytów, do wyrównania swoich maksimów potrzebują jeszcze wzrostów o niecałe 2%.

Obecne uwarunkowania nie należą jednak do najlepszych, wczoraj Bank Światowy poinformował, że omikron może przyczynić się do niższego wzrostu globalnej gospodarki w 2022 roku (+4,1%) niż wcześniej zakładano (+5,5%). W USA odnotowano wczoraj rekordową liczbę hospitalizacji z powodu Covid-19, liczba pacjentów przekracza 145 tys., w Europie padają nowe rekordy zakażeń, w tym we Francji minionej doby odnotowano niemal 370 tys. zakażeń. W Chinach surowe restrykcje dotyczą już 20 mln osób w trzech miastach.

Wczoraj prezes Fedu Jerome Powell ogłosił przed Senatem, że stopy procentowe będą podnoszone do czasu zatrzymania inflacji, a obniżenie sumy bilansowej możliwe jest jeszcze w tym roku.

Relatywna siła krajowego rynku w ostatnich dniach została potwierdzona zarówno na sesjach, gdzie na globalnych rynkach dominowała podaż, a krajowy rynek ulegał jej jedynie w nieznacznym stopniu, jak i również na wczorajszej sesji, gdy trwało odbicie, a indeks WIG20 (+2,3%) zyskiwał najmocniej w Europie. Wśród blue chips największą zwyżkę odnotowało Allegro (+5,7%), ponownie wracając powyżej okrągłej bariery na poziomie 40 zł, ostatnia zniżka poniżej tego poziomu nie była już tak głęboka jak w grudniu, do tego na odbiciu, na ostatnich 3 sesjach zauważalnie rośnie wartość obrotu, która wczoraj przekroczyła 214 mln zł. Poza Allegro ponownie najmocniejszy był sektor bankowy, z bankiem Pekao (+4,7%) na czele. Na wczorajszej sesji zauważalny spadek odnotowało jedynie PGNiG (-1,5%) i Cyfrowy Polsat (-0,6%). Indeksy średnich i małych spółek również zyskiwały choć ich wzrosty były wyraźnie słabsze, kończąc sesję z około 1-proc. zwyżka.

Wczoraj premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejne obniżki podatków w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej 2.0, która zakłada m.in. obniżenie VAT-u na paliwa z 23 do 8% oraz na żywność do zera, która do tej pory objęta była 5-proc. stawką.

Byki w natarciu

Piotr Neidek, BM mBanku

Środa to jak na razie okres sprzyjający akcyjnym bykom. Rosnące ceny kontraktów na miedź, srebro oraz ropę zdają się tylko potwierdzać optymistyczne nastroje, jakie towarzyszą inwestorom na rynkach finansowych. Prawie wszystkie, azjatyckie parkiety mienią się na zielono. Największe wzrosty odnotowuje Hang Seng Index, który umacnia się o 2,6% W skali całego miesiąca jest to już ponad 4% i wygląda na to, że test dziesięcioletniej linii trendu wzrostowego wypadł pozytywnie.

Poranne notowania kontraktów na DAX  jak na razie wskazują na dodatnie otwarcie się rynku kasowego. Po wtorkowym rajdzie największych byków po Deutsche Boerse, dzisiaj ma prawo nastąpić kontynuacja wzrostów. Na uwagę zasługuje formacja harami, jaka się wczoraj pojawiła na wykresie. Wprawdzie lepiej dla byków byłoby, aby został wybity opór 16015 pkt, jednakże dzisiaj jest szansa na dokończenie rozpoczętego dzieła. Mianowicie zatrzymanie lokalnych spadków w strefie 15800 pkt oraz pozytywna reakcja popytu (DAX +1,1%), otwiera drogę w kierunku historycznych szczytów. Na przestrzeni ostatnich miesięcy niemiecki indeks wielokrotnie już cofał się pod wcześniejsze szczyty, aby ponownie zdobyć nowe maksima.

Wtorkowe podbicie S&P 500 zdaje się potwierdzać zmianę lokalnego trendu spadkowego. Na dziennym wykresie pojawiła się biała świeczka, która w połączeniu z poniedziałkowym młotkiem, zachęca do dalszej zwyżki. Celem w obecnym układzie, ma prawo okazać się górne ograniczenie kanału wzrostowego. W zależności od sposobu pomiaru, są to okolice 4900 punktów. Wsparciem dla takiej koncepcji pozostaje cień młota czyli poziom 4582 punktów.

Po poniedziałkowej korekcie na GPW nie pozostał już prawie żaden ślad. Jedynie NCIndex nie odrobił wcześniejszej przeceny, jednakże spółki z NewConnect są na właściwej drodze, aby tak się wkrótce stało. Pośród blue chips notowanych nad Wisłą, trudno wskazać jednoznacznego zwycięzcę. Mocne wzrosty Allegro, PZU czy banków sprawiły, że WIG20 zyskał 2,3%. Nie jest to najlepszy wynik w ostatnim czasie, ale i tak byki mają powody do dumy. Na uwagę zasługują walory KGHM, który we wtorek próbował uciec niedźwiedziom. Od dłuższego czasu papier ten jest jednym z najcięższych tuzów na GPW, ale od kilku dni widoczne są mocne kontry popytu. Ceny miedzi są stabilne w ostatnim czasie, zaś wczoraj doszło do silnej zwyżki Global X Copper Miners ETF. Pośród składników wymienionego instrumentu, można doszukać się m.in. BHP Group LTD, Glencore PLC czy KGHM. Z technicznego punktu widzenia pojawiły się sygnały mogące świadczyć o nowym impulsie hossy, co ma prawo pozytywnie przełożyć się na zachowanie ww. ETF-u. Jak na to zareaguje KGHM okaże się wkrótce, a ewentualna zwyżka cen akcji może wesprzeć dalszą rajd WIG20. We wtorek indeks przebił się przez 61,8% i obecnie otworzył sobie drogę w kierunku 2380.zag

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań