Dobra passa trwała ze cztery godziny. Potem już trener byków rzucił ręcznik i do końca dnia trwała powolne osuwanie się wskaźników. Wszystkie skończyły dzień poniżej przedweekendowych poziomów. Najbardziej dostało się WIG20, który spadł o 0,9 proc. przy obrotach przekraczających 960 mln zł (na całym rynku niecałe 1,2 mld zł). 2300 pkt padło. Wszystko to się działo przy spadającym wskaźniku DAX (ostatecznie minus 1,1 proc.) oraz gwałtownym pogorszeniu nastrojów w USA. Ale końcówka sesji w USA w wykonaniu Nasdaqa była zaskoczeniem...
Dzień pełen niespodzianek
Lukas Cinikas, BM BNP Paribas Polska
Poniedziałkową sesję na krajowym rynku akcji można podzielić na dwa etapy. Do godziny 14:00, czyli wejścia kapitału ze Stanów Zjednoczonych, główne indeksy zyskiwały na wartości. Sytuacja uległa jednak zmianie pod koniec handlu, gdy minorowe nastroje na rynkach amerykańskich rozlały się również na naszą giełdę. W ostateczności, szeroki WIG stracił 0,62%. Powyższe było konsekwencją słabego zachowania największych spółek skupionych w ramach indeksu WIG20, który stracił blisko 1%. Wśród nich zyskały jedynie akcje trzech banków, tj. PKO BP, Pekao i Santandera BP. Słabość charakteryzowała przede wszystkim zachowanie akcji CD Projektu (-5,31%) oraz spółek paliwowych. Relatywną przewagę wykazały kolejny dzień z rzędu małe i średnie spółki, których indeksy zakończyły handel w okolicach 0%. W ramach mWIG40 na uwagę zasługiwało zachowanie akcji producentów gier. Walory Huuuge zyskały 9,66%, a Ten Square Games 5,03%. Powyższe można wiązać z informacją, która pojawiła się w ciągu dnia w temacie przejęcia przez Take-Two Interactive producenta gier mobilnych – Zynga - za 13 mld USD. Rozbudziło to apetyt inwestorów w temacie potencjalnego przejęcia powyższych spółek przez inwestorów strategicznych.
W poniedziałek obserwowaliśmy kontynuację wzrostu rentowności 10-letnich obligacji skarbowych, które przebiły poziom 4,0%, ostatnio widziany w lutym 2017 r.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street rozpoczęła się od sporych spadków, ale pod koniec dnia inwestorzy odrobili większość strat i dzień zakończył się niewielkimi zmianami indeksów. W ciągu handlu o ponad 2 proc., zniżkował Nasdaq Composite. Indeks w pewnym momencie znalazł się 10 proc. poniżej szczytu z listopada 2021 roku, co stanowiło sygnał wejścia rynku w fazę korekty. Akcje wielu spółek technologicznych i wzrostowych mocno spadały w pierwszym tygodniu 2022 r., co koresponduje z dalszymi wzrostami rentowności obligacji skarbowych po jastrzębim przesłaniu ostatnich minutek Fedu.